Redaktor | Fotograf

Czy samochody elektryczne będą w stanie zastąpić spalinowe również w segmencie hot-hatchy? Póki co ciężko odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ nie ma przedstawiciela elektryków w tym segmencie. Niedługo może się to jednak zmienić za sprawą Volkswagena ID.3 GTX. Czy duża moc i niski środek ciężkości wystarczą, aby zadowolić fanów motoryzacji i tego segmentu?

Hot-hatche to bez wątpienia jeden z najbardziej emocjonujących segmentów dla fanów motoryzacji. Nic więc dziwnego, że wszystkie próby zmiany charakteru tej klasy aut spotykają się z oporem purystów. Jednak nadchodzi era elektryfikacji, więc możemy się spodziewać pierwszych elektrycznych przedstawicieli tej klasy aut. Pierwszy będzie prawdopodobnie Volkswagen, ze swoim ID.3. Sportowa odmiana będzie nazywała się GTX, otrzyma napęd 4×4, a także dużą moc. Czy to wystarczy, aby konkurować ze spalinowymi odpowiednikami?

Volkswagen ID.3 GTX nadchodzi - pierwszy elektryczny hot-hatch

Pierwsze pogłoski o sportowej wersji pojawiły się już przy okazji premiery modelu. ID.3 prezentuje się dość sportowo i już na początku, w 2019 roku otrzymał dość mocną odmianę Performance. Temat wrócił przy premierze modelu ID.5, gdy przedstawiciel Volkswagena, Martin Hube, zapowiedział mocniejszą wersję przy okazji liftingu ID.3. Póki co, Niemcy nie przedstawili jednak konkretnej daty premiery tej odmiany. GTX ma przynieść lekkie modyfikacje w wyglądzie modelu, jednak podobnie jak Golf GTI, raczej nie będzie ostentacyjny.

Volkswagen ID.3 GTX nadchodzi - pierwszy elektryczny hot-hatch

Wariant GTX pojawił się już w modelu ID.4, który jest SUVem, w związku z czym jest znacznie cięższy niż ID.3. Pomimo tego, 304 konie i 460 niutonometrów, pozwalają mu się rozpędzić do setki w czasie 6,2 sekundy. ID.3, który będzie znacznie lżejszy, powinien być szybszy. Będzie to również pierwszy przedstawiciel tego modelu z napędem na wszystkie koła. Niestety, premiera nastąpi najwcześniej w 2023 roku. Powinna się ona zbiec z prezentacją wersji po liftingu. Póki co, musimy zadowolić się odmianą Performance, która rozwija 204 konie. Jeśli oczekujemy bardziej sportowego designu i charakteru, możemy również sięgnąć po Cuprę Born.

Render: InsideEVs Foto. materiały prasowe producenta

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *