Cały świat cierpi na niedobory układów scalonych. Jedną z dotkniętych gałęzi jest motoryzacja. Z tego powodu producenci zwrócili się do Bidena.
Problemy z dostępnością układów scalonych urosły do ogromnej rangi. Cierpi branża komputerowa, gdzie ceny podzespołów osiągają niebotyczne ceny, a także motoryzacja. Skala jest na tyle wielka, że w wypadku braku jakichkolwiek działań na ulice może wyjechać aż 1.28 miliona samochodów mniej. Producenci nie mają większego wyboru niż zwrócić się do rządu amerykańskiego, gdyż to właśnie w Stanach Zjednoczonych znajduje się część firm produkujących wymagane do produkcji układów wafle krzemowe. Administracja nowego prezydenta USA, Joe Bidena do tej pory zapewniła jedynie dofinansowanie w wysokości 37 bilionów dolarów na zwiększenie produkcji. Najwięksi producenci są jednak zdania, że taka pomoc na niewiele się zda, jeśli nie zostanie chociaż częściowo ukierunkowana na przemysł samochodowy.
![układów scalonych](https://wokolmotoryzacji.pl/wp-content/uploads/2021/04/PHEV3-scaled.jpg)
Na ten moment opóźnienia są spore i wiele marek musiało wstrzymać produkcję pojazdów zarówno na rynek amerykański jak i na resztę świata. Z prośbą wyszedł Sojusz Innowacji Motoryzacyjnych, w którego skład wchodzi praktycznie każdy producent z fabryką w Stanach Zjednoczonych. Mowa tu o takich markach jak BMW, Ford, Ferrari, General Motors, Honda, Hyundai, Jaguar, KIA, Mazda, Mercedes, Mitsubishi, Nissan, Porsche, Toyota, Volvo czy też Volkswagen. W składzie znajdują się także firmy nie produkujące samochodów takie jak Intel, czyli jeden z producentów układów scalonych, Intel, zajmujący się sprzętem RTV oraz AGD Panasonic, a także jedna z marek Samsunga, czyli Harman specjalizujący się w produktach audio.
![układów scalonych](https://wokolmotoryzacji.pl/wp-content/uploads/2021/04/ford-almussafes_26feb2021_0255-scaled.jpg)
Nie wiadomo, czy odezwa Sojuszu odniesie sukces, lecz pomoc rządu USA jest konieczna, by uratować tragiczną sytuację. Szczególnym problemem jest to, że cierpią nie tylko fani motoryzacji, a także klienci chcący kupić nowy samochód, lecz do poszkodowanych należy zaliczyć np. osoby chcące zakupić podzespoły lub cały komputer. A może to po prostu znak, że motoryzacja zawiera w tych czasach zbyt wiele elektroniki? Dajcie znać co myślicie w komentarzach.
Foto. materiały prasowe producentów