Obecna generacja najmniejszego modelu niemieckiego producenta jest z nami od 2013 roku. W 2015 miał miejsce lifting, który przyniósł nam zmiany nie tylko wizualne, ale zmienił też nazewnictwo – od tamtej pory model nazywany jest 718. Dziś na torze Nurburgring podziwiać mogliśmy najostrzejszą wersję GT4 RS, której premiera owiana jest tajemnicą.
Wsłuchując się w piękna symfonię dźwięku sześciocylindrowego silnika, a przede wszystkim patrząc na bodykit auta wiemy, że jest to najgorętsza wersja najmniejszego modelu marki. Zakamuflowane 718 GT4 RS widzieliśmy w Zielonym Piekle nie pierwszy raz. Główne zdjęcie tego artykułu pochodzi właśnie z wiosennych testów niemieckiego producenta. Cieszy, że producent nie zastosował ogromnej ilości kamuflażu i możemy podziwiać auto w prawie pełnej okazałości. Dzisiaj w sieci pojawiło się wideo, na którym widać egzemplarz testowy o podobnym wyglądzie. Film pojawił się na kanale CarSpyMedia i możecie zobaczyć go poniżej.
Nadchodzące Porsche 718 GT4 RS opiera się na i tak już bardzo mocnym 718 GT4. Sprawia to, że Cayman’owi jest co raz bliżej do 911. „Zwykle” GT4 napędzane jest jednostka napędowa o mocy 420 koni mechanicznych. Jego sercem jest 4-litrowy silnik umieszczony centralnie. Taka konfiguracja pozwala na osiągniecie zbliżonych, a nawet lepszych osiągów niż odmiana Carrera modelu 911. Nie tylko dane techniczne tych aut są podobne, ale i cena. Sprawia to, że klienci marki stają przed ciężkimi wyborami. Nadchodzące 718 Cayman GT4 RS będzie przełomem dla zdolnego Caymana, ponieważ ma przyćmić osiągi Porsche 911. Wszystko czego potrzebuje to odpowiedni silnik oraz szczypta polotu ludzi z działu Porsche GT.
Spodziewamy się, że najmocniejsza odmiana 718 Cayman zadebiutuje za klika miesięcy, czyli pod koniec 2021 roku. Na rynek trafi jako model 2022. Nie będziemy zdziwieni jeśli niemiecki producent mocno ograniczy liczbę egzemplarz wersji, aby uczcić koniec produkcji 718 Cayman generacji 982. Ceny oraz dokładne specyfikacje auta są na ten moment zagadką. Na pierwsze oficjalne informacje w tym temacie musimy jeszcze trochę zaczekać.
Foto. zdjęcia są własnością portalu Motor1
Comments