Nie często zdarza się by przed premierą samochód pojawił się na ulicy bez kamuflażu, ale tak właśnie został sfotografowany nowy Golf R o mocy 333 KM. Zatem czy to wersja produkcyjna?
Zaledwie kilka dni temu Volkswagen oficjalnie zaprezentował nową generację Golfa w wariantach GTI, GTD oraz GTE. Te odmiany stanowią wstęp do sportowego świata Golfa i są początkiem przygody ze sportowymi osiągami oraz bardziej agresywnym wyglądem, a finałem tej zabawy jest wariant Golf R. Jak na razie oficjalnych informacji za wiele nie ma na temat tego samochodu, lecz w sieci dotychczas pojawiło się sporo ciekawych materiałów. Przede wszystkim znamy moc samochodu, bo ta ma oscylować w granicy 333 KM, a wynika tak z zaprezentowanej ponad miesiąc temu rozpiski, która potwierdziła się w stosunku do 3 wcześniej wymienionych wersji. Wygląd też został nakreślony przez zdjęcia szpiegowskie, lecz za każdym razem mogliśmy widzieć samochód przysłonięty kamuflażem. Tym razem możemy mówić o sporym szczęściu, bo z prezentowanych zdjęć wynika, że przyłapano nowego Golfa R po raz pierwszy bez jakiegokolwiek maskowania.
Kto widział nowego Golfa GTI ten na pewno od razu zauważył, że auto ze zdjęć jest bardzo podobne. Są jednak małe różnice i wiele wskazuje na to, że różnica stylistyczna miedzy R a GTI w ósmej generacji będzie bardzo niewielka. Poza brakiem emblematów GTI (wersja produkcyjna będzie miała logo R) te dwa samochody różnią się od siebie nieco przednim zderzakiem i w R nie widać (przynajmniej na zdjęciu) diod LED w kształcie plastra miodu. Z tyłu mamy podwójną końcówkę układu wydechowego po prawej stronie (nie widać dokładnie czy po drugiej stronie również znajduje się symetryczna końcówka) i to kolejna różnica względem GTI, bo tam mamy dwie pojedyncze rury po dwóch stronach dyfuzora. Jeśli podobał wam się Golf GTI to R musi wam się podobać z automatu, bo to bardzo zbliżone auta, przynajmniej na ten moment.
Premiera modelu Golf R ma się odbyć latem podczas Goodwood Festival of Speed w Wielkiej Brytanii. Wciąż nie wyjaśniła się kwestia nadwozia Variant dla odmiany R, tak jak miało to miejsce w poprzedniej generacji. Być może nieco później po premierze bazowej “eRki” zobaczymy również kombi, które jest bardziej uniwersalne. Nie wiadomo czy Volkswagen zdecyduje się wprowadzić również mocniejszy wariant, który nieoficjalnie nazwano Golf R+. Ten samochód miałby mieć układ hybrydowy o mocy ponad 400 KM, aby stać się rywalem dla AMG A45s, które obecnie dyktuje warunki w topowej klasie hot hatch’y. Czy tak się stanie dowiemy się najprawdopodobniej w lipcu, kiedy to dojdzie do oficjalnej premiery R.
Foto. Cochespias
Założyciel | Redaktor naczelny
Pasjonat motoryzacji i marketingu – wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.
Comments