Nie można było spodziewać się innej decyzji – kalendarz nadchodzącego sezonu DTM został zmieniony, lecz w planach wciąż jest zorganizowanie dziesięciu rund.

Tegoroczny sezon pod względem wyścigów i otwarcia na nowe rynki miał być dla niemieckiej serii przełomowy. Po raz pierwszy bowiem DTM miało zawitać do Rosji na tor Igora Drive oraz do Świątyni Prędkości – na Monzę. Koronawirus konsekwentnie krzyżuje jednak plany dosłownie wszystkim i zmusza on firmy, organizacje i federacje do ekspresowego szukania nowych rozwiązań. Seria DTM nie powieliła na szczęście błędów F1, za którą farsa z Melbourne będzie ciągnęła się przez długi czas niczym kula u nogi. Najpierw w Deutsche Tourenwagen Masters odwołano testy przedsezonowe, a teraz skorygowano kalendarz w taki sposób, by fani ucierpieli jak najmniej. I nie chodzi tu tylko o emocje na torze, bo nowa rozpiska wygląda na naprawdę mądrze ułożoną jeśli chodzi o aspekt lokalnego zagrożenia pandemią.

DTM

“To są niepewne i bezprecedensowe czasy. Naszym priorytetem jest zdrowie naszych rodzin, personelu i społeczności. Mimo panującej niepewności uznaliśmy, że bardzo ważnym jest przedstawienie wszystkim fanom motorsportu i wszystkim osobom zaangażowanym w DTM poprawionego kalendarza, zawierającego nowe daty.”

powiedział dyrektor zarządzający ITR, Marcel Mohaupt.

Pierwotnie sezon miał zacząć się w dniach 24-26 kwietnia na belgijskim Zolder, a zakończyć się klasycznie na Hockenheimring rundą planowaną na 2-4 października. W nowym terminarzu rolę rundy inaugurującej przejął Norisring w Norymberdze. Inauguracja sezonu odbędzie się dopiero 10 lipca. Organizatorzy wypracowali sobie bezpieczny bufor, bo według wstępnych ustaleń analityków i epidemiologów, sytuacja na zachodzie Europy powinna zacząć wracać do normy pod koniec maja. Lipiec jest więc naprawdę bezpiecznym rozwiązaniem, ale co najważniejsze na tak małej przestrzeni czasowej udało się upchnąć wszystkie dziesięć rund.

DTM

Aż sześć z nich otrzymało nowe terminy – bez zmian odbędą się wyścigi na Brands Hatch, Assen, Nurburgringu. Finał sezonu odbędzie się wyjątkowo na Monzie, która została przeniesiona z 26-28 czerwca na 13-15 listopada. To bardzo rozsądne posunięcie zważywszy na to, że Italia to w tym momencie największe ognisko epidemiczne na Starym Kontynencie. Jedyną niewiadomą są daty zorganizowania zawodów w Rosji i Szwecji. Wyścigi na Igora Drive i Anderstorp odbędą się w dniach 31.07-2.08 oraz 2.10-4.10, lecz kwestia który tor przyjmie kierowców w konkretną datę pozostaje otwarta.

“Oczywiście bezpieczeństwo oraz leczenie są teraz priorytetem każdego, lecz wierzymy, że sport może odegrać znaczącą rolę w przywróceniu normalności z życiach ludzi. Ze wsparciem naszych fanów, Audi i BMW, które dostarczą 16 samochodów do tegorocznej stawki, torów oraz partnerów chcemy stworzyć w tym roku ekscytujący sezon. Ciągle musimy być elastyczni i pragmatyczni, ale to jest pierwszy krok. Podtrzymujemy obietnicę, że wrócimy silniejsi.”

Nowy kalendarz DTM na sezon 2020:

10-12 lipca – Norisring (Niemcy)
31 lipca – 2 sierpnia – Igora Drive (Rosja)/Anderstorp (Szwecja)
7-9 sierpnia – Zolder (Belgia)
22-23 sierpnia – Brands Hatch (Wlk. Brytania)
4-6 września – Assen (Holandia)
11-13 września – Nurburgring (Niemcy)
2-4 października – Igora Drive (Rosja)/Anderstorp (Szwecja)
16-18 października – Lausitzring (Niemcy)
6-8 listopada – Hockenheimring (Niemcy)
13-15 listopada – Monza (Włochy)

Foto. materiały prasowe

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *