Rok 2020 będzie ostatnim, w którym Audi wystawi swoje fabryczne samochody w serii DTM. Producent z Ingolstadt nie przedłuży umowy, która wygasa wraz z końcem sezonu.

O odejściu Audi z jednej z najbardziej prestiżowych organizacji na Starym Kontynencie mówiło się już od dłuższego czasu. Miało to związek z wycofaniem się firmy-matki – Volkswagena – ze wszystkich nie-elektrycznych zawodów. Kwestią czasu było więc wkroczenie firmy spod znaku czterech pierścieni na tę samą ścieżkę. W oficjalnym komunikacie możemy przeczytać, iż Audi pragnie skupić się na seriach elektrycznych, w szczególności na Formule E oraz być kojarzona z bardziej ekologicznymi pojazdami. Jednym z powodów są również problemy finansowe wynikające z pandemii koronawirusa.

Audi

Na drodze do stania się producentem premium nie generującym śladu węglowego, Audi modyfikuje program motorsportowy marki. Cztery pierścienie zakończą swoje zaangażowanie w serię DTM po sezonie 2020. Zarząd AUDI AG podjął decyzję między innymi w świetle ekonomicznych wyzwań związanych z pandemią koronawirusa i przekazał ją ITR, organizacji zarządzającej DTM.

Zaangażowanie w Formułę E i wyścigi klienckie będą centralnym punktem działań Audi w dziedzinie sportów motorowych. Marka jest reprezentowana w Formule E od startu tej serii w 2014 roku. Audi Sport ABT Schaeffler ma na koncie 41 trofeów i jest jednym z najbardziej utytułowanych zespołów tej serii. Audi planuje również generować w 2025 roku sprzedaż aut elektrycznych i hybryd plug-in na poziomie około 40%.

~ komunikat prasowy
Audi

Na tę chwilę DTM zostaje więc tylko z jednym producentem – BMW. Co prawda Audi wciąż będzie w razie zainteresowania dostarczać auta swoim klientom, lecz posiadanie tylko jednego zespołu fabrycznego nie jest dobrym znakiem. Nad serią zawisły właśnie czarne chmury i nie wiadomo, czy w 2021 roku będziemy mieli jeszcze do czynienia z DTM w obecnym kształcie.

Zespół z Ingolstadt bardzo szybko zmienił swoje podejście do motorsportu. Jeszcze w sezonie 2012 mogliśmy zobaczyć tę markę w LMP1 napędzaną silnikiem diesla (!). W latach 2013-2016 ścigali się już z hybrydowym TDI pod maską, a cztery lata później kompletnie wycofują się ze ,,spalinowych” wyścigów. Afera Volkswagena wciąż zbiera swoje żniwa.

Foto. materiały prasowe producenta

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *