Toyota z numerem #7 z Kamuim Kobayashim u sterów zdobyła Pole Position do 24-godzinnego wyścigu Le Mans – premierowo w nowym formacie.

Podczas tegorocznego 24-godzinnego wyścigu Le Mans zdecydowano się na zastosowanie nowego systemu kwalifikacyjnego. W czwartkowych kwalifikacjach wyłoniono sześć najlepszy ekip z każdej kategorii (w przypadku LMP1 automatycznie awansowały wszystkie pięć ekip), które dzisiaj zmierzyły się w tzw. Hyperpole. Po tej 30-minutowej sesji, w której zasiadał jeden wybrany kierowca z 3-osobowej ekipy, mieliśmy poznać ułożenie całego gridu na jutrzejszy wyścig. Już od razu tempo zaczął dyktować Kamui Kobayashi, który dystans 13,626 km pokonał w czasie 3:15.920. Za nim plasowała się druga Toyota z Kazuki Nakajimą za kierowcą oraz wóz stajni ByKolles – tam u sterów był Tom Dillmann.

Rebellion w końcu zdecydował się na wyjazd z alei i Gustavo Menezes wskoczył na wirtualne pierwsze miejsce z czasem 3:15.822. Kobayashi jednak położył konkurencję czasem 3:15.267 i ulokował się P1. Poprawiła się również druga załoga japońskiego producenta, lecz musiała pocieszyć się miejscem trzecim pomiędzy Rebellionami Menezesa i Louisa Deletraza. Dillmann w ByKolles spadł zaś na piątą pozycję.

Toyota Le Mans 2020

W LMP2 najlepszym kierowcą był Paul di Resta w Orece zespołu United Autorsports, ustanawiając czas 3:24.528. Szkotowi do najgorszego w klasie LMP1 ByKollesa zabrakło zaledwie 1.4 sekundy. Di Resta uplasował się tym samym na szóstym miejscu w klasyfikacji generalnej, przed Jeanem-Ericiem Vergne i wciąż urzędującym mistrzem Formuły 2 – Nyckiem de Vriesem.

Toyota Oreca

Następne dwie klasy to duży odstęp od LMP1 oraz LMP2, ale wyrównana rywalizacja – LM GTE Pro oraz LM GTE Am. W tej pierwszej najlepszy czas wykręcił Gianmaria Bruni, a w drugiej Come Ledogar. 

Znamy więc starting grid przed jutrzejszym świętem motoryzacji. Całą tabelę znajdziecie pod tym linkiem, a start wyścigu o 14:30. Już wcześniej rozpoczniemy jednak pisemną relację, którą prowadzić będziemy nieprzerwanie aż do zakończenia wyścigu Jeżeli nie macie jak oglądać zawodów, nie możecie tego przegapić!

Porsche Le Mans 2020

Foto. materiały prasowe Toyoty; United Autorsports; Porsche

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *