Redaktor | Fotograf

Obędzie się bez wielkich kontrowersji. Zabraknie dużych nerek, a BMW skupi się na zwykłym odświeżeniu designu serii 8 Gran Coupe.

Choć wydaje się, że od premiery BMW serii 8 Gran Coupe minęło niewiele czasu, producent przewiduje już przeprowadzenie liftingu. W związku z tym intensywnie testuje swoje modele testowe, póki co w dość obszernym kamuflażu. Na szczęście bawarska marka nie przewiduje dużych zmian, więc przeciwnicy ogromnych nerek mogą spać spokojnie. Trzeba przyznać, że seria 8 prezentuje się bardzo dobrze, wobec czego nie potrzebuje dużych zmian.

BMW serii 8 Gran Coupe
Foto. Motor1

Z przodu modyfikacje dotkną głównie kształtu zderzaka, a także lamp. Te drugie zapewne upodobnią się nieco do tych z serii 5 po liftingu. Z tyłu możliwe, że lampy staną się nieco bardziej smukłe i otrzymają nową grafikę. Większych zmian raczej nie przewidziano, co pokazuje, że ich zakres będzie znacznie mniejszy niż przy okazji liftingu serii 5. Tam zmiany dotyczące designu były bardzo obszerne, w związku z czym nie ma problemu rozpoznać czy mamy do czynienia z modelem przed czy po liftingu. W przypadku serii 8 może być z tym nieco gorzej.

BMW serii 8 Gran Coupe
Foto. Motor1

Pod względem technologicznym zmiany także nie powinny być obszerne. Gama silnikowa raczej zostanie zachowana, w związku z czym pod maską nadal będziemy mogli zobaczyć 6-cylindrowe jednostki diesla i benzynowe. Te drugie będą także dostępne jako V8 w odmianach M850i i w topowym M8. Możliwe, że do słabszych wariantów dołączy odmiana hybrydowa. Niewykluczone też, że BMW zdecyduje się na elektryfikacje gamy i dodanie miękkiej hybrydy do każdej obecnej w ofercie odmiany. Miałoby to duży sens w kwestii ograniczania spalania i emisji spalin.

BMW serii 8 Gran Coupe
Foto. Motor1

We wnętrzu także nie ma się co spodziewać rewolucji. Możliwe, że BMW postąpi analogicznie jak w serii 5, więc aktualizacje otrzyma jedynie system inforozrywki z większym ekranem multimedialnym. Do prezentacji serii 8 po liftingu zostało jeszcze trochę czasu. Na pewno nie nadejdzie on wcześniej niż w przyszłym roku, jednak zapewne dużo wcześniej poznamy więcej szczegółów na temat nadchodzącego modelu.

Foto. zdjęcia są własnością serwisu Motor1

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *