Założyciel | Redaktor naczelny Pasjonat motoryzacji i marketingu - wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.

Sportowe auta zawsze wywołują duże emocje, ale nowe BMW M3 i M4 są tematem numer jeden od czasu kontrowersji z rozmiarem przednich nerek

Sprawa dużych nerek w nowych BMW urosła do tak dużej rangi, że nawet powstała petycja w internecie, gdzie można było się podpisać za tym by BMW zostawiło tradycyjne nerki w małym rozmiarze. Ostatnio oliwy do ognia dolały zdjęcia szpiegowskie nowego M4, gdzie wyraźnie widać duże nerki, które jak wiele osób przyznało – zamieniły się w serce. Teraz jednak do sieci trafiło nagranie, na którym zakamuflowane M3 G80 jeździ sobie po ulicach Los Angeles, Można powiedzieć, że to kolejny film do kolekcji, który za wiele nie zdradza, ale przypatrzcie się dobrze przedniej części samochodu i zastanówcie się czy jest możliwe, aby pod tym kamuflażem skrywały się duże na cały zderzak nerki. Jak już sobie odpowiecie na to pytanie to pozwólcie, że coś wam wyjaśnię.

Zapewne każdy z was widział najnowsze BMW serii 3 G20 (test). Mamy zwyczajny, normalny, mały grill, który względem poprzedniej generacji jest raptem odrobinę większy. Jeśli spojrzymy na poprzednią generację serii 3 to nie widać różnicy w rozmiarze grilla między 320d a M3. Wszystko wygląda tak samo, więc dlaczego BMW miałoby stosować wielkie nerki? Być może to kwestia marketingu i jak ostatnio powiedział jeden z członków naszej grupy na Facebooku “kamuflaż w dolnej części zasłania dolną atrapę chłodnicy, a ludzie myślą, że to rozciągnięte nerki”. Tak może być, dlatego nie ma co panikować i pisać petycje zanim faktycznie auta oficjalnie nie zobaczymy bez kamuflażu.

Inaczej ma się sprawa w M4, które będzie różnić się nieco od M3 i tutaj jest niemal pewne, że wielkie nerki będą. Ktoś powie, że te auta różnią się tylko nadwoziem, ale właśnie od tej generacji może nastąpić większa separacja wizualna. Jednak skupmy się na tym co ważniejsze i spójrzcie o ile szersze jest nadwozie w wersji M. Kamuflaż chcąc nie chcąc podkreśla wybrzuszone nadkola i gdzieś tam z tyłu widać, że dyfuzor będzie naprawdę potężny. Jeśli dodamy do tego fakt, że pod maską będzie silnik 3.0 R6 o mocy 450 KM, a wersji M3 Competition aż 510 KM to chyba lepszego samochodu w tym segmencie nie zobaczymy.

Foto. Life with Sev

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *