Założyciel | Redaktor naczelny Pasjonat motoryzacji i marketingu - wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.

O tajemniczym projekcie marki Hyundai, który nosi nazwę RM19, mówi się już od dawna i jak się okazuje, producent nie zaprzestał prac nad nowym samochodem

W zeszłym roku informowaliśmy, że Hyundai pracuje nad tajemniczym samochodem, który nosi nazwę RM19. Wizualnie auto przypominało model Veloster, który uchodzi za mechanicznego bliźniaka i30, ale już wtedy auto było poddane “lekkim” modyfikacjom. Chodziło o to, że zamiast standardowego silnika z przodu, mieliśmy silnik umieszczony centralnie o znacznie większej mocy niż chociażby w i30N Performance. O ile w obecnej wersji jednostka 2.0 R4 jest w stanie osiągnąć 275 KM, tak w RM19 mamy “ponad” 400 KM. Nie wiadomo dokładnie ile i czy jest to ten sam silnik 2.0 R4, ale zapowiada się ciekawie. Na tyle ciekawie, że prezentacja tego samochodu może wywołać duże zmiany na rynku samochodów sportowych i to nie tylko tych azjatyckich, ale również europejskich.

Oczywiście musimy wziąć pod uwagę, że na 99% auto, które mogłoby trafić do produkcji, nie będzie tak wyglądać. Dlaczego? Bo ten prototyp to dalej Volester tyle, że po sporych modyfikacjach. Hyundai już jakiś czas temu ogłosił, że chciałby stworzyć auto z centralnym silnikiem, które może być rywalem dla nowej Corvette C8. Plan może wydawać się oderwany od rzeczywistości, ale południowokoreański producent ma spore możliwości, mimo, że nie znamy go z takich szalonych projektów. Podobno auto jest już “na wykończeniu” i mogłoby trafić do produkcji, ale jego premiera jest wstrzymywana przez odgórne decyzje. Dlaczego? To pozostaje tajemnicą, ale możemy zakładać, że Hyundai chce poczekać z prezentacją samochodu, aby w pełni wykorzystać możliwości platformy oraz zbadać dokładnie sytuację na rynku. Już teraz możemy spodziewać się, że konkurencja myśli jak to zaskoczyć Hyundaia zanim oni pokażą swój produkt finalny. Być może powstanie nam nowy segment samochodów sportowych?

Sam pomysł wydaje się być ciekawy i uzasadniony. Mówiło się, że z nowej platformy skorzysta również marka Genesis, a to miałoby sens, gdyż planują oni wprowadzić sportowego elektryka i to w najbliższej przyszłości. Być może nowa platforma będzie na tyle uniwersalna, że taki plan się powiedzie. Na zdjęciach możemy zobaczyć jeszcze prototyp RM19 w okolicy toru Nurburgring. W końcu to środowisko naturalne dla tego samochodu, więc obecność tam nie dziwi. Oby udało się faktycznie to auto do produkcji wprowadzić, bo zarówno dla marki jak i całej motoryzacji, będzie to ważny projekt. Hyundai tym samym może dołączyć do elitarnego grona producentów samochodów sportowych z nieco wyższej półki niż szybki hot hatch. Jednocześnie podnieśliby swoją renomę oraz zyskali sporo rozgłosu w mediach i wśród fanów marki. Dużo zależy od ceny i pierwsze informacje mówią o kwotach powyżej 40 tysięcy dolarów za wersję bazową, bo to kwota, w której nie da się zrobić takiego auta według Hyundaia.

Foto. Wilco Block via Instagram

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *