Oto jak COVID, Brexit i brak części może spowodować, że produkcja Hondy Civic Type R zostanie tymczasowo zatrzymana bez żadnego rozwiązania tymczasowego
Cała branża motoryzacyjna ma teraz kłopoty, bo zbliża się koniec roku, sprzedaż nie do końca w 2020 była taka jak zakładano, a straty ciężko odrobić. Do tego wchodzą nowe przepisy ws. norm emisji spalin, więc stock wyprzedaż trzeba, ale nie ma kto go kupić przez globalny kryzys. Brzmi źle? To dodajmy do tego jeszcze Brexit i mamy jeszcze większy koszmar. Aby zobrazować wam nieco sytuację i wyjaśnić, gdzie w tym wszystkim jest Honda Civic Type R, a przy okazji nie wchodzić w politykę, musimy zacząć od portu Felixstowe. Ten port bowiem odpowiada za 40% wymiany handlowej Wielkiej Brytanii. Obecnie jest tak wielki korek, przeładunki, o ile się odbywają, trwają niesamowicie długo, a są nawet przypadki, że statki wracają tam skąd przypłynęły. To powoduje, że nie docierają między innymi części do fabryk i tutaj pojawia się problem numer 1.
Fabryka Hondy jest zlokalizowana w Swindon, czyli jakieś 290 km od portu Felixstowe. Po Brexicie, część produkcji z tej fabryki ma zostać przeniesiona do Ameryki Północnej (między innymi nowa Honda Civic będzie tam produkowana). Jednak teraz sytuacja wygląda tak, że dalej walczymy z COVIDem, Brexit utrudnia wymianę handlową, brakuje części, bo nie ma jak ich dostarczyć i świąteczny szał dodatkowo wszystko komplikuje. W Swindon, Honda wykorzystuje taki model produkcji, że zaraz po dostawie części są montowane. Pozwala to oszczędzić czas, ale gdy brakuje jednego elementu, to inne nie mogą zostać zamontowane, a więc cała produkcja stoi. Dlatego też postanowiono tymczasowo wstrzymać produkcję Hondy Civic Type R.
„Ma to przede wszystkim związek z czynnikami globalnymi. Nieuchronnie o tej porze roku pojawiają się ludzie, którzy chcą zaopatrzyć swoje magazyny. I myślę, że będą różne powody, dla których ludzie to robią”.
powiedział w wywiadzie dla radia LBC, Michael Gove, brytyjski minister odpowiedzialny za negocjacje w sprawie Brexitu
Sytuacja zdaje się nieco ustabilizować dopiero w drugim kwartale 2021 roku, bowiem pierwsze miesiące nowego roku będą ciężkie logistycznie, aby z powodu Brexitu odnaleźć się w nowej rzeczywistości dla producentów i dostawców. Jak to się skończy? Zobaczymy z czasem, ale mamy nadzieję, że produkcja w brytyjskich fabrykach samochodów potoczy się dobrym torem i albo zostanie przeniesiona do innych lokalizacji, albo nic nie będzie jej przeszkadzać, aby dostarczać samochody do klientów.
Foto. materiały prasowe producenta
Założyciel | Redaktor naczelny
Pasjonat motoryzacji i marketingu – wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.
Comments