Nowy Mercedes-AMG C53 zauważony w kamuflażu podczas testów

Obecnie Mercedes-AMG ma ręce pełne roboty, bo zbliża się nowa generacja klasy C, a trzeba przygotować nowe silniki, między innymi dla C53

Jak każdy prawdopodobnie wie, za dwa lata Mercedes C63 straci swój największy wyróżnik. W następnej generacji modelu z gamy zniknie silnik V8. Był on obecny w każdej generacji C-Klasy, począwszy od 1997 roku w W202. Zawsze (poza W204) pojawiała się jednak inna wersja AMG, która posiadała mniejszy i słabszy silnik, jednocześnie będąc bardziej komfortową i tańszą alternatywą dla najdroższej wersji. W obecnej generacji tę rolę pełni C43 AMG, jednak już za dwa lata, wraz z nową generacją klasy C, na rynku powinna pojawić się wersja C53 AMG.

Dzięki zdjęciom szpiegowskim już możemy zobaczyć przedsmak ostatecznego designu nowej klasy C w wersji AMG. Elementem charakterystycznym w wersjach AMG jest oczywiście AMG Specific Grill. Z przodu powinien zostać zamontowany także sportowy zderzak. Auto ozdabiają duże felgi, różne w zależności od osi. Z przodu zamontowano felgi ze znanym już z poprzedniej generacji wzorem. Ciekawiej jest z tyłu, ponieważ czarna felga wydaje się być zupełnie nowym wzorem. Tył auta skrywa oczywiście cztery okrągłe końcówki wydechu.

Największą tajemnicą C53 AMG pozostaje jednak napęd. Prawdopodobnie nie otrzyma on już silnika V6, co jest sensowne. Tańszy model nie może w końcu mieć w końcu większego silnika niż C63s. Ciężko jednak przewidzieć, czy auto otrzyma dokładnie ten sam silnik, co szybszy model tylko bez wsparcia motoru elektrycznego, czy może słabszy silnik spalinowy z mniejszymi bateriami. Najbardziej prawdopodobny jest ten pierwszy układ. C53 prawdopodobnie napędzane będzie przez silnik znany z A45 AMG. Do dyspozycji powinno być zatem aż 421 koni. Oczywiście moc trafi na wszystkie koła, co pomoże w użytkowaniu auta na co dzień.

Nowa generacja powinna zadebiutować już w 2022 roku, a wraz z nią podstawowy model sygnowany logiem AMG. Na flagowe C63s z pewnością przyjdzie nam poczekać nieco dłużej. Biorąc pod uwagę ogrom zmian, jakie przyniesie nowa generacja, z pewnością będzie to jeden z najważniejszych premier Mercedesa w najbliższych latach.

Foto. Motor1