Coś co wydaję się nową generacją Sorento, flagowego SUV’a marki KIA, zostało uchwycone przez szpiegowskich fotografów. Zastanawia ilość przecieków z ostatnich tygodni. Czy w tym przypadku zdjęcia oddadzą rzeczywisty wygląd auta? Odpowiedzi na to pytanie musimy oczekiwać.

Według doniesień, debiut Kii Sorento przewidziany jest na dzień 17 lutego. Zanim jednak oficjalnie, po raz pierwszy zobaczymy auto, mamy okazję zobaczyć zdjęcia samochodu bez kamuflażu. Trzeba przyznać, że wygląda to naprawdę bardzo dobrze. Zupełnie nowy przedni grill podkreśla rozmiary auta. Ostrzejsze reflektory LED uzyskały nową chromowaną obudowę, a tuż pod nową osłoną znajduję się większy dolny otwór wentylacyjny. To co stało się z tyłu pojazdu, zdecydowanie może cieszyć oko. Stał się zdecydowanie bardziej wyrazisty oraz agresywny.

SORENTO

Tylne reflektory zostały zaprojektowane w zupełnie nowy sposób. Są to pionowe paski świetlne, które wprowadzają powiew świeżości do modelu. Czegoś takiego w KIA jeszcze nie widzieliśmy, więc jest szansa, że zostanie to zaimplemetowane w innych modelach. Kamuflażem niestety pokryta jest cała część tylnego zderzaka oraz dyfuzor. Ogólnie rzecz biorąc kształt zewnętrzny pozostaję niezmieniony, ale uzupełniony nowoczesnymi elementami. Wewnątrz rzeczy wyglądają zupełnie inaczej. W konsoli środkowej znajduję się większy ekran, cyfrowy zestaw wskaźników umieszczony za kierownicą jest czymś przełomowym w tym modelu. Widać, że model Sorento będzie gonił produkty VAG’a, ale podchodzi do tego nieco inaczej, na swój własny sposób.

Więcej informacji na temat specyfikacji oraz dodatkowego wyposażenia będziemy znać za kilka tygodni. Aktualnie niewiele wiemy o nowej generacji Sorento. Przewidziane są odmiany hybrydowe i plug-in, jednak pewność co do tego zagwarantuje producent w dniu premiery. Była mowa o miękkiej hybrydzie, która będzie tylko wspomagać silnik w pewnym zakresie działania na zasadzie 48-woltowej instalacji elektrycznej. Wiele osób wskazywało zainteresowanie hybrydą z użyciem silnika V6 ze Stingera, lecz to chyba niemożliwe w Europie.

Foto. Cochespias

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *