Założyciel | Redaktor naczelny Pasjonat motoryzacji i marketingu - wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.

Choć Jeep Grand Cherokee powinien mieć już swoją premierę to jednak dalej oficjalnie nie poznaliśmy finalnej wersji takiego produktu, ale ta się zbliża

Nowy, a raczej odświeżony, Jeep Grand Cherokee to jedna z wielu ofiar koronawirusa. Bowiem premiera tego samochodu miała się odbyć w czerwcu podczas North American International Auto Show, a w skrócie podczas Detroit Auto Show. Jednak wybuch pandemii spowodował, że już w marcu impreza została odwołana, a Jeep nie podał konkretnej daty, na którą wydarzenie zostanie przeniesione. Nic zresztą dziwnego, skoro fabryki się zatrzymały i wszystkie terminy znacznie się wydłużyły. Jednak nie oznacza to, że o samochodzie nic nie wiemy, bo widzieliśmy już dosyć sporo zakamuflowanych egzemplarzy jeżdżących po drogach publicznych. Teraz z kolei serwis Kolesa przygotował render, który pokazuje nam jak może wyglądać auto, gdy zdejmiemy kamuflaż.

Jeep Grand Cherokee

Informacje, które mamy na ten moment i wydają się one być pewne to przede wszystkim pojawienie się jednostki 4-cylindrowej o pojemności 2-litrów, która będzie bazowym silnikiem dla tego modelu. To ma sens, gdyż dokładnie tak samo jest w Alfa Romeo Stelvio, a to z tym modelem jest Jeep Grand Cherokee spokrewniony. Skoro już o Stelvio mowa to oba samochody będą (a w zasadzie już są) oparte na płycie podłogowej o nazwie Alfa Romeo Giorgio. Napęd na obie osie na pewno będzie dostępny, co nie ulega wątpliwości, ale również dostępna będzie blokada mechanizmu różnicowego, co może przydać się w terenie.

Jeep Grand Cherokee

Sporo mówi się o pojawieniu hybryd, co jest bardzo prawdopodobne. Nie wiadomo czy będzie to tzw. miękka hybryda czy układ PHEV, ale wiele źródeł informuje o użyciu silnika V6 jako bazy dla takiego układu. Również wiemy, że będzie opcjonalny układ 3-ciego rzędu siedzeń. To tyle co wiemy “na pewno”. Wygląd pozostaje zagadką, ale przygotowano rendery bazujące na zdjęciach zakamuflowanych egzemplarzy. Z tego co możemy zauważyć to przednia atrapa chłodnicy jest nieco bardziej pionowa, a to daje wrażenie nieco bardziej prostokątnego kształtu całego auta. Zmieniły się również nieco światła (z przodu i z tyłu), ale również obserwujemy małe zmiany w dolnej części przedniego zderzaka. Jednak to co najważniejsze, czyli bryła samochodu, pozostaje bez zmian, więc można powiedzieć, że Jeep Grand Cherokee wciąż pozostaje sobą.

Foto. Kolesa.ru

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *