Zawodnik Aprilii, Aleix Espargaro w czwartkowych wywiadach powiedział, że dyskwalifikacja Andrei Iannone jest jakimś żartem.
Iannone we wtorek złożył odwołanie do 18 miesięcznej dyskwalifikacji. Niestety odwołanie nie poskutkowało i dyskwalifikacja została przedłużona aż do 4 lat. Oznacza to, że kariera Włocha została de facto zrujnowana. Aprilia nadal utrzymuje kontakt z Iannone. Wierzą, że Włoch jest niewinny. Andrea na swoim Instagramie powiedział, że „niesprawiedliwość rozerwała mu serce od jego największej miłości”. Swoje rozgoryczenie wyraził także Aleix Espargaro.
Jestem bardzo zawiedziony, ponieważ on po prostu wie, czy popełnił błąd, czy też było to zanieczyszczenie, ale ostatecznie czteroletni zakaz jest śmieszny. Roczny lub 18 miesięczny zakaz [który aktualnie odbywał] to więcej niż wystarczająco. Cztery lata moim zdaniem to kompletnie za dużo. Światowa Komisja Antydopingowa zdecydowała o tym, więc już nic nie można z tym zrobić.
Nie chodzi o to, że mam wątpliwości co do wyroku, po prostu nikt nie zna prawdy, poza nim samym. Jeśli Andrea mówi, że to z powodu zatrucia mięsa, to mogę mu zaufać. Właściwie w MotoGP tak naprawdę niewiele zyskujesz biorąc cokolwiek. On jest jedynym, który wie, co zrobił.
Jedyne, co mogę powiedzieć, to to, że cztery lata to za dużo, nawet jeśli brał sterydy. Jeśli to było zanieczyszczenie mięsa, to ta dysproporcja jest jeszcze większa. Nawet jeśli wziął to [celowo], to 4 lata to za dużo.
Aleix Espargaro
Aleix zadzwonił do Iannone po rozprawie i powiedział, żeby przyjechał do Walencji i był wraz z zespołem. Aprilia musi szukać alternatywy na 2021 rok. Mówi się, że bardzo wpływowy Valentino Rossi może zbliżyć Marco Bezzechiego do miejsca w zespole. Fabryka miała podpisaną przedwczesną umowę z Calem Crutchlowem, lecz ten wybrał miejsce zawodnika testowego w fabrycznej ekipie Yamahy. Aleix wypowiedział się, że najlepszą rzeczą byłoby zatrudnienie młodego motocyklisty.
Bezzecchi, ale także Fabio Di Giannantonio są bardzo szybcy. Bezzecchi może być mistrzem świata również w tym roku i nie ma miejsca w MotoGP w przyszłym roku. Myślę, że posiadanie Włocha jest dobre dla Aprilii. Jestem trochę zdenerwowany, ponieważ nie będą w stanie mi pomóc od początku. Tak więc wygląda na to, że w przyszłym sezonie będę samotny przy rozwoju motocykla, co wcale nie jest dobre. Niestety jest to ciężka sytuacja. Tak więc, jeśli na koniec przyjdzie jeden z młodych kierowców, to będzie mi ciężko przez rok, ale tak czasami bywa.
Aleix Espargaro
Foto. materiały prasowe zespołu
Comments