Druga edycja krakowskiego Tuning Show Expo zaliczyła ogromny postęp względem ubiegłego roku. Event urozmaiciły pokazy driftu i off road.
Tuning Show Expo był jedną z ciekawszych imprez motoryzacyjnych w sezonie 2021. Wydarzenie to łączyło charakterystyczne dla targów motoryzacyjnych stanowiska wystawców ze zlotem, gdzie znalazło się miejsce dla wyselekcjonowanych samochodów po tuningu. Choć formuła była naprawdę solidna, organizatorzy postanowili ją w znaczący sposób rozszerzyć. Tegoroczna edycja trwała dwa dni, a zwiedzających czekały atrakcje już nie tylko w gmachu hal targowych, ale też na zewnątrz.
Zanim jednak przejdziemy do nowości, zacznijmy od omówienia atrakcji obecnych już na zeszłorocznej edycji. Te bowiem nigdzie nie zniknęły, a my dalej mogliśmy się nimi cieszyć również w tym roku. Tradycyjnie hala została przepełniona samochodami, wśród których znalazły się nietuzinkowe auta seryjne, tuningowe, motorsportowe czy off roadowe. Różnorodne pojazdy z Europy, Ameryki czy Azji gwarantowały, że każdy fan motoryzacji mógł znaleźć coś dla siebie.
Stoiska wystawców pozwalały nie tylko zapoznać się z ich ofertą, ale i chociażby zgarnąć gadżety czy przetestować symulator jazdy. Strefa driftujących modeli RC na pewno zainteresowała każdego, kto ma sobie jeszcze coś z dziecka. Powróciła również główna scena, na której przeprowadzane były licytacje Turbo Pomocy czy wywiady ze specjalnymi gośćmi, takimi jak między innymi Grzegorz Duda, Damian Kurcz, Marcin Radecki, Paweł Jung, czy kierowca AGH Racing, Konrad Tomas.
Tuning Show EXPO było dla nas szansą na zaprezentowanie naszych konstrukcji – RTD1.0, czyli pierwszego w Polsce autonomicznego bolidu Formuły Student oraz RTC7.0, który jest ostatnią spalinówką AGH Racing. Pokazaliśmy efekty długiej pracy całego zespołu nie tylko na stoisku, gdzie w trakcie wydarzenia opowiadaliśmy zwiedzającym o naszej pasji, ale też przed główną sceną eventu, na której miałem okazję udzielić wywiadu.
Konrad Tomas, kierowca oraz Deputy Project Manager podzespołu Chassis & Composites w AGH Racing
Przechodząc przez hale targowe, na każdym kroku potykaliśmy się wręcz o ciekawe samochody. Czy to Huracan STO, czy to wspomniane wcześniej bolidy AGH Racing, driftingowe Nissany S13 oraz S15 Buddy, Celica z kultowego filmu “Chłopaki nie płaczą” i wiele innych.
Nowością względem zeszłorocznej edycji stały się jednak te elementy, które rozgrywały się na zewnątrz hali targowych. Na specjalnie przygotowanych obszarach zwiedzający podziwiać mogli pokazy driftu oraz przejazdów off road. W obu przypadkach możliwe było wykupienie zarówno drift taxi, jak i off road taxi. Park maszyn pozwalał z kolei na bliższe zapoznanie się z kierowcami, mechanikami oraz pracą nad pojazdami wyczynowymi. Gdyby jednak atrakcje na lądzie były niewystarczające, chętni mogli wykupić przelot helikopterem.
Rozszerzona formuła Tuning Show Expo wniosła naprawdę sporo, co znacząco poprawiło odbiór imprezy. Już w obecnej formie event ten stoi na naprawdę wysokim poziomie, przez co już teraz czekam na przyszłoroczną edycję.
Foto. Maksymilian Kender
Miłośnik motoryzacji i motorsportu. Staram się cieszyć pasją na różne sposoby – od dziennikarstwa, przez amatorską rywalizację na torze, po konstruowanie bolidów w ramach AGH Racing – zespołu Formuły Student.