Założyciel | Redaktor naczelny Pasjonat motoryzacji i marketingu - wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.

Porsche wprowadzając Panamerę Sport Turismo zrewolucjonizowało trochę rynek, a teraz czas na Taycana Cross Turismo

O Porsche Taycan Cross Turismo mówi się już długo i rok temu producent bardzo intensywnie testował auto na Nurburgringu. Mówiło się nawet, że topowa odmiana Tubro S w “kombiku” może debiutować przed sedanem. Teraz jednak znamy wygląd standardowego Taycana, więc możemy lepiej sobie wyobrazić dłuższą wersję samochodu. Akurat niedawno model w kamuflażu został przyłapany w Stuttgarcie na parkingu Porsche i ten kamuflaż choć jest to jednak bardzo dużo zdradza na temat wyglądu wersji Cross Turismo.

Pierwsze co przychodzi mi do głowy słysząc Cross Turismo to modele Volvo oznaczone jako Cross Country. W rzeczywistości nie ma to za dużo wspólnego, ale ciekawieby było gdyby Porsche robiło lekko uterenowione odmiany swoich dłuższych modeli. Może nowa grupa odbiorców? Wracając jednak do Taycana. W zakresie osiągów będzie tak samo jak w przypadku podstawowej odmiany, czyli dla Turbo S czas do setki to 2,8 sekundy i prędkość maksymalna na poziomie 260 km/h. Moc? 750 KM i 1050 Nm z dwóch silników elektrycznych (po jednym na oś). Oprócz tego do oferty dołączy wariant 4S, 4S Performance Battery Plus i Turbo.

Oczywistym jest, że dłuższa wersja będzie bardziej praktyczna ze względu na większy bagażnik i znaczną ilość miejsca dla pasażerów. Obserwowaliśmy takie zmiany w modelu Panamera, gdzie wprowadzona została wersja Sport Turismo i odbiór wśród klientów był pozytywny ze względu na większą użyteczności przy zachowaniu osiągów. Nie znamy cen Taycana Cross Turismo, ale możemy liczyć na zauważalną różnice między zwykłą wersją a dłuższą. Premiera samochodu będzie w pierwszym kwartale 2020 roku najprawdopodobniej w Genewie.

Foto. Caracoops

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *