Formuła 2 ponownie dostarczyła nie lada emocji. W niedzielnym sprincie najlepszy okazał się Luca Ghiotto, który wyprzedził o włos Calluma Ilotta. Kluczem do wygranej okazała się strategia.
Z pierwszego pola do wyścigu ruszał ponownie Calum Ilott. Rzadko się zdarza, żeby ten sam kierowca ruszał z przodu w wyścigu głównym i sprinterskim. Zawodnicy ruszyli do wyścigu na slickach. Przebiegu sesji nie zaburzyła pogoda. Po pierwszym zakręcie Brytyjczyk zachował prowadzenie. Świetnie ruszył Luca Ghiotto, który z piątej przebił się na drugą. Najwięcej na pierwszym kółku zyskali Sean Gealel i Marcus Armstrong. Fatalnie ruszyli za to Jehan Daruvala i Felipe Drugovich – beneficjenci wczorajszej odwróconej strategii. Po paru okrążeniach na brak mocy skarżył się Dan Ticktum w swoim DAMS-ie. Rezerwowy Williamsa tracił pozycję za pozycją, aż ostatecznie wycofał się z wyścigu.
W czołówce najciekawiej było na linii Nikita Mazepin – Mick Schumacher. Na szóstym okrążeniu Niemiec odegrał się za wyścig główny i awansował na czwarte miejsce. Zawodnikowi Premy wciąż było mało i po paru okrążeniach wyprzedził Louisa Deletraza. W środku stawki przebijali się kierowcy ART po fatalnym wyścigu głównym. W jednym zakręcie Armstrong wyprzedził Nobuharu Matshushite i Gealela. W połowie dystansu przedstawiciel akademii Ferrari awansował na dziewiątą pozycję.
Wracając do czołówki, kierowcy zdecydowali się na zmianę opon. W ostatecznym rozrachunku tylko dwóch śmiałków zdecydowało się nie zjeżdżać: Giuliano Alesi i Luca Ghiotto. Pierwszy mechaników odwiedził Mick Schumacher. W jego ślady poszedł lider Ilott i Robert Shwartzman. Zimne opony sprawiały gigantyczny problem na początku stintu. Kierowcy Uni-Virtuosi i Premy nie mogli utrzymać się w granicach toru. Na dwudziestym okrążeniu doszło do bratobójczej walki Rosjan – Shwartzman objechał Mazepina po zewnętrznej zakrętu siódmego. W końcowej fazie manewru doszło do kontaktu. Lider klasyfikacji wyleciał z toru i dopiero trzy zakręty dalej wyprzedził rodaka. Sędziowie przyjrzeli się sytuacji, ale postanowili nikogo nie karać.
Końcowe okrążenia należały do duetu Ilott – Ghiotto. Brytyjczyk polował na świeżych oponach na włoską zwierzynę. Skracał dystans nawet po cztery sekundy na okrążenie. Ilott był w stanie nawiązać jedynie kontakt wzrokowy, ale na manewr zabrakło już dystansu. Włoch przeciął pierwszy linie mety. Była to pierwsza wygrana doświadczonego kierowcy w tym sezonie. Podium uzupełnił Mick Schumacher, który na Węgrzech zdobył podwójne podium. W sprincie ponownie stanął na jego najniższym stopniu.
Foto. materiały prasowe serii