Yuki Tsunoda wygrał wyścig główny na zewnętrznej pętli toru Sakhir. Mick Schumacher utrzymał 14-punktową przewagę nad Callumem Ilottem.

Z pola startowego nie ruszył Christian Lundgaard, a zamieszanie na starcie wykorzystali dwaj Rosjanie – Nikita Mazepin wskoczył na pierwsze, a Robert Shwartzman na drugie. Tym samym zdobywca Pole Position Yuki Tsunoda spadł na P3. Obaj kandydaci do tytułu zaczęli walkę o odbijanie pozycji – po czterech kółkach Mick Schumacher był już trzynasty, choć jego start obfitował w różne nieprzyjemne przygody, jak przeszorowanie podłogą przez tarkę czy uderzenie w pierwszym zakręcie. Callum Ilott zaś znajdował się na ósmej lokacie.

Yuki Tsunoda

Na siódmym kółku Schumacher wyprzedził wicemistrza Artem Markelov zaś miał małe problemy na szykanie w połowie drugiego sektora tej nietypowej nitki toru Sakhir. Problemy Rosjanina próbował wykorzystać Felipe Drugovich, który po mocnej wymianie wskoczył na czwarte miejsce. Ilott zaś miał spore problemy z tempem i zdołał go wyprzedzić Dan Ticktum. Team-mate wicelidera klasyfikacji generalnej, Guanyu Zhou

Po słabym starcie Tsunoda zaczął powoli odzyskiwać tempo i próbował podgryzać Shwartzmana. Obaj kierowcy długo ze sobą walczyli, lecz ostatecznie kierowca Premy utrzymał P2. Po chwili jednak zjechał do boksu po twarde opony. Schumachera i Ilotta tymczasem dzielił już tylko Marcus Armstrong, którego niemiecki kierowca wyprzedził na 16. kółku. Brytyjczyk został ściągnięty do boksu kółko później – jego miękkie opony ewidentnie nie nadawały się już do szybkiej jazdy.

Trójka Tsunoda – Mazepin – Shwartzman toczył zaś kapitalną walkę o wirtualne prowadzenie. Ostatecznie obaj kierowcy ze wschodu Europy zdołali sobie poradzić z Japończykiem. Ilott zaś utknął za Jehanem Daruvalą, a to była wręcz idealna sytuacja dla Micka Schumachera. Brytyjczyk zdołał w końcu wyprzedzić Hindusa na 29. kółku. Okrążenie później lider generalki pojawił się w boksie i ubrał miękką mieszankę. Przez niezbyt szybką zmianę oraz lock-up w zakręcie nr 4, Niemiec był po wyjeździe na 13. miejscu. Sotfy dawały mu jednak sporą przewagę. Na 33. okrążeniu wyprzedził już Deletraza.

Mick Schumacher

Guanyu Zhou został ukarany dodatkowymi pięcioma sekundami za przekroczenie prędkości w alei serwisowej. Tsunoda zaś nadal próbował walczyć z Robertem Shwartzmanem. Kierowca zespołu Carlin uderzył prawie w wyjeżdżającego z boksu Lundgaarda, lecz zdołał na chwilę wyprzedzić Rosjanina. Na chwilę, bo w ,,nowej” dla kierowców sekcji toru zawodnik Premy popisał się kapitalnym manewrem i utrzymał P2. Potem jednak musiał uznać wyższość nie tylko Tsunody, ale również Drugovicha.

Na sześć okrążeń do końca wyścigu po raz kolejny otworzyła nam się walka o zwycięstwo. Mazepin znalazł się pod ogromnym naciskiem Tsunoda oraz Drugovicha. Po niewiarygodnie ostrej walce Yuki pokonał Rosjanina, a Brazylijczyk najpierw wykorzystał błąd nowego kierowcy Haasa, a potem został przez niego uderzony w zakręcie numer jeden. Okrążenie później kierowca MP Motorsport był już jednak przed Hitechem. Na 47. okrążeniu Mazepin odzyskał P3, lecz Drugovich miał szansę na odzyskanie pozycji. Rosjanin jednak wypchnął rywala za tor i Brazylijczyk uderzył w piankowy znak. Zhou dzięki ich walce zdołał uciec na wymagane pięć sekund i zdołał zdobyć drugą pozycję.

Wygrał oczywiście Tsunoda przed wyżej wspomnianym Zhou oraz Mazepinem, który może mieć kłopoty przez incydent z Drugovichem. Szóste miejsce zajął Callum Ilott, a siódme – Mick Schumacher. Niemiec zdobył również najszybsze okrążenie wyścigu, więc różnica punktowa między nim a Brytyjczykiem nie ulegnie zmianie. 14 punktów przed sprintem to całkiem dobra przewaga i Mick ma ogromną szansę na zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. Tytuł w konstruktorce zapewniła sobie zaś Prema.

Yuki Tsunoda

Foto. materiały prasowe F2

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *