Jako pierwsze po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa ruszyło F3. Wyścig główny wygrał Oscar Piastri, a sprint – Liam Lawson.
Wyścig zaczął się chwilą grozy po kolizji zdobywcy Pole Position Sebastiana Fernandeza z Oscarem Piastrim i Lirim Zendelim. Fernandez odpadł, lecz na szczęście nic mu się nie stało. Niemal od początku wyścig zdominował broniący tytułu zespół Prema Racing, a wygrał go debiutant – Australijczyk Oscar Piastri, junior Renault i podopieczny byłego kierowcy Red Bulla Marka Webbera. Drugi na mecie zameldował się kolega z zespołu Piastriego – Amerykanin Logan Sargeant, a podium uzupełnił Australijczyk Alex Peroni z zespołu Campos Racing. Czwarty był Vesti, piąty Zendeli, a szósty Lawson.
Ogólnie wyścig był dość spokojny i przewidywalny, Najciekawsze było szóste okrążenie, kiedy to Zendeli został wyprzedzony przez Saergenta i Peroniego, spadając z drugiej pozycji na czwartą. Chwilę później minął go również Frederik Vesti. Siódmy dojechał David Beckmann, ósmy Richard Verschoor, dziewiąty Alexander Smolyar a pierwszą dziesiątkę zamknął Clement Novalak.
Niedzielny wyścig sprinterski był nieco bardziej ciekawy, a na pewno było to spowodowane standardowym dla tej serii odwróceniem pierwszej dziesiątki z wyścigu głównego. Dobry start zaliczył David Beckmann, który przebił się od razu na drugą pozycję. Na starcie zaspał Smolyar, który z kolei spadł na piąte miejsce. Na czwartym okrążeniu Beckmann wyprzedził jadącego dotychczas na pierwszej pozycji Novalaka, któremu mocno się to nie spodobało i już okrążenie później zaatakował. Przestrzelił jednak hamowanie, co wykorzystał Nowozelandczyk Liam Lawson. Już na siódmym okrążeniu wyprzedził on lidera – Beckmanna, tym samym wysuwając się na czoło stawki. Na dziesiątym okrążeniu Novalak powtórzył swój manewr sprzed pięciu okrążeń, tym razem jednak nie popełnił żadnego błędu i awansował na P2.
W trakcie jedenastego okrążenia odpadł trzeci zawodnik wyścigu głównego, czyli Alex Peroni, przez co mieliśmy wirtualny samochód bezpieczeństwa. Po neutralizacji Verschoor wyprzedził Beckmanna, a na szesnastym okrążeniu Novalaka. Punktowana ósemka już do końca wyścigu pozostawała na swoich wypracowanych miejscach. W ten sposób wygrał Nowozelandczyk Liam Lawson z zespołu Hitech, drugi był Richard Verschoor z MP Motorsport a podium uzupełnił Brytyjczyk Clement Novalak z zespołu Carlin. Czwarty skończył kierowca zespołu Trident Beckmann, a piąty jego zespołowy kolega Lirim Zendeli. Kierowcy Premy ewidentnie mieli jakiś problem z przebijaniem się do przodu – dopiero szósty skończył Frederik Vesti, a ósmy Oscar Priesti. Przedzielił ich Alexander Smolyar z zespołu ART.
Warto wyróżnić też jedyną reprezentantkę płci pięknej Sophie Floersch, która niestety przez problemy z DRS-em zakwalifikowała się na odległej 28. pozycji. Co jednak warto podkreślić, w obu wyścigach wykorzystała problemy innych zawodników i awansowała w wyścigu głównym o dwie, a w sprinterskim aż o dziesięć pozycji.
Foto. @FIAFormula3