Założyciel | Redaktor naczelny Pasjonat motoryzacji i marketingu - wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.

Dzisiaj Mercedes-AMG SL może przyjąć w gamie rolę zastępcy dla S klasy w Coupe i Cabrio, bo luka po nich pozostała, a coś musi ją zastąpić w najbliższej przyszłości

Aktualnie przed projektantami i inżynierami Mercedesa spore wyzwanie. Muszą oni bowiem przygotować następną generację modelu SL, która po części zastąpi klasę S Cabrio, będzie lepsza od swojego poprzednika i do tego zachowa twarz w stosunku do AMG GT, które uchodzi za jeden z najlepszych samochodów jakie powstały w Affalterbach. Do tego pojawia się legenda 300SL, którą nowa generacja ma być inspirowana i niech teraz ktoś powie, że wcale nie ma presji oraz wysokich oczekiwań. W każdym razie, coraz częściej w sieci pojawiają się zdjęcia zakamuflowanych egzemplarzy, dzięki którym możemy nieco podejrzeć jak przebiegają prace i domyślić się jak potencjalnie taki samochód może wyglądać. W tej sprawie pomogą nam poniższe rendery, które wizualizują Mercedes-AMG SL.

Mercedes-AMG SL
Foto. Carscoops

Wiemy, że nowy Mercedes-AMG SL będzie oferowany z twardym dachem, ale pojawiają się plotki, że do oferty dołączy wersja z miękkim dachem, co pozwoli zaoszczędzić kilka kilogramów. Rola nowego SL’a w gamie jest ściśle określona i ma on wypełnić lukę po S klasie w Coupe i Cabrio, dlatego na pokładzie znajdziemy wiele systemów z najnowszej generacji W223, a w tym między innymi najnowszą wersję systemu MBUX, skaner linii papilarnych czy ekrany OLED. Możemy być pewni, że wnętrze nowego SL’a będzie przepełnione nowoczesnością i najnowszymi nowikami ze świata gadżetów oraz technologii. Tak naprawdę nie zdziwi nas, jeśli Mercedes przeniesie wnętrze klasy S wprost do SL’a i wprowadzi jedynie najpotrzebniejsze zmiany.

Mercedes-AMG SL
Foto. Carscoops

Nowy Mercedes-AMG SL ma wykorzystywać architekturę MSA, czyli dokładnie tą samą co AMG GT. Odnośnie wymiarów to wiemy, że będzie miał 4592 mm długości, 1877 mm szerokości i 1315 mm wysokości. Z kolei pod maską zobaczymy tylko silniki benzynowe i hybrydowe, a to oznacza, że powinny zagościć takie jednostki jak 3.0 R6 o mocy 360 KM dla SL 43, ta sama jednostka o mocy co najmniej 440 KM dla SL 53 i wersja hybrydowa dla SL 53e oraz 4-litrowe V8 z podwójnym turbodoładowaniem dla SL 63, a także SL 63s, gdzie moc może przekroczyć 600 KM. Czy pojawi się SL 73? Na to pytanie nie znamy odpowiedzi, ale mamy gorącą nadzieję, że tak, bo na pewno taka odmiana dostarczyłaby niezapomniane emocje. Jest bardzo prawdopodobne, że premiera odbędzie się jeszcze w 2020 roku.

Foto. Carscoops

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *