Frederik Vesti zaprezentował w niedzielę świetne tempo i zasłużenie wygrał. Podium uzupełniła dwójka z Premy, Dennis Hauger i Olli Caldwell.
Trzeci weekend Formuły 3 w sezonie 2021 rozpoczął się fantastycznie pod kątem emocji. Najpierw w wymagającej czasówce najlepszy okazał się Dennis Hauger, tuż za nim uplasowali się Frederik Vesti i Alexander Smolyar. W sobotę byliśmy świadkami niesamowitych zmagań, które trzymały nas w napięciu do samego końca. O poranku ponownie pierwszy był Hauger, jednak zwycięstwo nie przyszło mu łatwo. Po drodze musiał uporać się z wieloma rywalami, ostatecznie na metę wpadł przed Caldwellem i Sargeantem. Zamieszanie z karami sprawiło, że Amerykanin stracił swoje podium, a w jego miejsce wskoczył Jack Doohan. W drugim wyścigu działo się równie dużo, tym razem na pierwszej lokacie zameldował się David Schumacher. Za nim wielu kierowców miało awarie, często dochodziło także do kolizji. Oprócz Niemca na podium dojechali także Vesti i Hauger.
Po zgaśnięciu świateł w niedzielę dramat przeżył Caio Collet, które bolid nie ruszył. Brazylijczyk w końcu odpalił, lecz był już wtedy na ostatniej pozycji. Z przodu do Haugera dobierał się Vesti, jednak początkowo były to próby niezbyt udane. W czołowej dziesiątce trochę zyskali Martins i Leclerc, nieźle prezentował się również Caldwell. Na piątym okrążeniu doszło do zmiany lidera, na czoło stawki wysunął się Frederik Vesti. Kolejne zyski poczynili Caldwell i Leclerc, ten pierwszy uporał się z Martinsem, z kolei Monakijczyk skutecznie wyprzedził Doohana. Na następnym kółku zawodnik akademii Ferrari zyskał kolejne miejsce, tym razem na rzecz wspomnianego wcześniej Francuza z MP. Z przodu stawki mieliśmy w tym momencie dwa bolidy ART, ponieważ skuteczny manewr na Haugera przypuścił Smolyar. Pozostali dwaj kierowcy Premy byli na fali wznoszącej, obaj uporali się z Crawfordem, natomiast Olli Caldwell wyprzedził także Clementa Novalaka. Tego samego próbował Arthur Leclerc, jednak po ostrej batalii musiał skapitulować.
Jedenaste okrążenie przyniosło zmianę lidera, którym został Smolyar. Rosjanin nie nacieszył się nim jednak zbyt długo, gdyż Frederik Vesti po chwili skontrował, spychając swojego kolegę z ekipy jeszcze za Haugera. Na 14 kółku drobny błąd popełnił Leclerc, przez co spadł za Victora Martinsa. Zawodnik Premy chciał szybko odzyskać stracone miejsce, jednak zdecydowana defensywa Francuza i zbytni optymizm Monakijczyka doprowadziły do kontaktu. Z bolidu Leclerca odpadło przednie skrzydło, a samo auto po chwili wbiło się w Novalaka. Wypadek wyglądał niezwykle groźnie, na szczęście nikomu nic się nie stało. Na torze momentalnie pojawił się Samochód Bezpieczeństwa, który zjechał do boksu pod koniec siedemnastego okrążenia. Na cztery kółka przed metą pojedynek stoczyli Smolyar z Caldwellem, górą wyszedł z niego kierowca Premy. Brytyjczyk popędził jeszcze za Haugerem i nawet próbował zaatakować, jednak nieskutecznie. W środku stawki przednie skrzydło po kontakcie z Doohanem stracił Crawford, natomiast u Australijczyka doszło do przebicia opony. To nie wpłynęło jednak na układ sił w czołówce, gdzie z pierwszego triumfu w sezonie mógł cieszyć się Frederik Vesti. Podium trzeciego wyścigu w Austrii uzupełnili Dennis Hauger i Olli Caldwell.
Po trzech rundach sezonu na czele mistrzostw znajduje się Dennis Hauger, który ma aż 41 punktów przewagi nad drugim Vestim. Norweg dotychczas aż 6 razy stał na podium, nie zapunktował tylko w drugim wyścigu w Hiszpanii. Trzecie miejsce w tabeli z dorobkiem 72 oczek zajmuje Doohan, tuż za nim czają się Caldwell i Martins. W klasyfikacji zespołowej niezagrożona na czele jest Prema, natomiast między drugim Tridentem i trzecim ART jest tylko punkt różnicy. Na kolejny weekend z Formułą 3 będziemy musieli poczekać 4 tygodnie, gdy cały padok uda się do Węgier na tor Hungaroring.
Foto. materiały prasowe serii
Comments