Sergio Sette Camara wystartuje w sześciu ostatnich rundach sezonu Formuły E. Brazylijczyk będzie bronić barw zespołu GEOX Dragon.
Kilka dni temu, zespół Geox Dragon za porozumieniem obu stron rozwiązał kontrakt z Brendonem Hartleyem. Media były zgodne, że jego miejsce mogą zająć tylko Sergio Sette Camara lub Joel Eriksson. Ostatecznie amerykański zespół postanowił zakontraktować Brazylijczyka, który zaimponował zespołowi swoim pierwszym kontaktem z samochodem Formuły E. Podczas testów w Marrakeszu pokonał go jedynie nowo zakontraktowany kierowca Envision Virgin Racing – Nick Cassidy.
Byłem pod wielkim wrażeniem tego, jak Camara pokazał się w trakcie testów w Maroko i tego, jaką robotę wykonywał w symulatorze z naszymi inżynierami, aby wciąż rozwijać konstrukcję PENSKE EV-4. Nie mogę się doczekać, aż wsiądzie za kółko. Liczę na to, że będzie walczył o punkty już w swoich pierwszych wyścigach dla zespołu.
Jay Penske
Dla kierowcy z kraju kawy jest to wielka szansa. Jeżeli Camara poradzi sobie w FE bardzo dobrze, to niewykluczone, że w przyszłym sezonie zobaczymy go w F1. Pełni on bowiem funkcję rezerwowego kierowcy w zespole Alpha Tauri. Co ciekawe w 2016 roku Brazylijczyk należał do programu rozwojowego Red Bulla, jednakże po zakończeniu tamtej kampanii został z niego usunięty. Byłby zatem kolejnym kierowcą, który po latach wraca do rodziny austriackiego zespołu.
Wcześniej podobną przygodę miał chociażby…. Brendon Hartley, którego Brazylijczyk zastępuje w Dragonie. Nowozelandczyk przed sezonem 2010 był murowanym kandydatem to startowania w barwach Toro Rosso. Zresztą oba zespoły Red Bulla zaprosiły go na testy. Jednak według Helmuta Marko spisywał się on za słabo w juniorskich seriach i Hartley został na lodzie. W 2017 roku Austriak, widząc braki kadrowe w akademii, sprowadził z powrotem Nowozelandczyka, który został zakontraktowany przez Toro Rosso. Zastąpił w ekipie Daniła Kwiata, a resztę przygód Rosjanina już dobrze znamy.
Do tej pory amerykański zespół zdołał zgromadzić tylko dwa ,,oczka”, które udało się zdobyć Hartleyowi. Ekipa z Los Angeles w klasyfikacji wyprzedza tylko zespół NIO333.
Foto. materiały prasowe zespołu
Comments