Guanyu Zhou

Formuła 2 ma za sobą już ćwierć sezonu. Przed kierowcami wyzwanie w postaci rundy na ulicach Baku, gdzie pozycji lidera będzie bronił Zhou.

Po dwóch tygodniach wolnego wracamy z kolejną rundą Formuły 2. Ostatnim razem czekaliśmy 2 miesiące, więc jest się z czego cieszyć. Tym bardziej że znaleźliśmy się w Baku, które zawsze dostarcza niesamowitych wrażeń. Warto także podkreślić, że znakomita większość zawodników nie miała jeszcze do czynienia ze ściganiem w Azerbejdżanie. Jedynym kierowcą w stawce, który stał tu na podium, jest Jack Aitken. Brytyjczyk w 2019 roku wygrał nawet jeden z wyścigów, co stawia go w uprzywilejowanej pozycji. Oprócz niego tylko Guanyu Zhou, Ralph Boschung i Roy Nissany ścigali się w Baku. Szczególnie w przypadku Szwajcara widać procentujące doświadczenie, które dało mu drugie miejsce w porannym treningu. Na szczycie tabeli znalazł się Juri Vips, w czołówce zmieścili się także zawodnicy Premy i Theo Pourchaire. Taki układ sił potwierdza, że to dobrze, iż Formuła 2 wróciła do Baku.

Formuła 2

Układ sił po Monako

Największym wygranym ostatniej rundy zdecydowanie był Theo Pourchaire. Francuz odniósł swoje pierwsze zwycięstwo, zostając najmłodszym triumfatorem w historii serii. Dzięki świetnej postawie kierowca ART awansował na trzecie miejsce w generalce, stając się realnym zagrożeniem dla dotychczasowych liderów. Na szczycie nieustannie znajduje się Guanyu Zhou, który wygrał w jednym ze sprintów. Niestety słabe kwalifikacje nie pozwoliły Chińczykowi na więcej, mimo to utrzymał żółtą koszulkę lidera. Dobre wrażenie w Monako zrobił na wszystkich Felipe Drugovich, który dwukrotnie zameldował się na podium. Ze świetnej strony pokazał się również Ralph Boschung, który w trzech wyścigach zdobył więcej punktów niż przez poprzednie 3 sezony. Po rundzie na południu Europy z pewnością niepocieszony mógł być Christian Lundgaard, który nie wywiózł stamtąd nawet punktu. Tylko jedno oczko trafiło na konto Jehana Daruvali, z kolei Roberta Shwartzmana ponownie dopadły kłopoty.

Formuła 2

Zmiany w składach

Nie pierwszy już raz w tym sezonie zespoły dokonały zmian na ostatnią chwilę przed rozpoczęciem weekendu. Jedyną różnicą względem Monako jest brak Gianluci Petecofa na liście startowej. Brazylijczyk słabiutko radził sobie na ulicach księstwa, stąd decyzja Camposa o wymienieniu go na Matteo Nanniniego. Co ciekawe, kilka tygodni temu Włoch wycofał się z F2, w celu skupienia się na rywalizacji w Formule 3. Jak się jednak okazuje, chęci (a pewnie także pieniądze) się znalazły i ponownie będziemy mogli oglądać Nanniniego w serialu o nazwie Formuła 2.

Harmonogram weekendu

Przed nami kolejna runda, gdzie chyba warto nastawić sobie budzik. Nie odnosi się to do piątku, gdzie sesja kwalifikacyjna wystartuje już o 12:30. Gdy jednak spojrzymy na resztę weekendu, warto rozważyć opcję alarmu w telefonie. Pierwszy sprint w sobotę został zaplanowany na 9:25, natomiast drugi na 15:40. Sytuacja w niedzielę jest delikatnie łagodniejsza, gdyż najlepiej punktowany z wyścigów odbędzie się o 10:45.

Piątek:
Trening – 8:25
Kwalifikacje – 12:30

Sobota:
Wyścig sprinterski 1 – 9:25
Wyścig sprinterski 2 – 15:40

Niedziela:
Wyścig główny – 10:45

Foto. materiały prasowe serii

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *