Max Verstappen

Max Verstappen i Sergio Perez osiągnęli najlepsze czasy podczas dwóch sesji treningowych przed Grand Prix Azerbejdżanu na torze w Baku.

Grand Prix Azerbejdżanu jest kolejną rundą rozgrywaną na torze ulicznym, która powróciła do kalendarza w 2021 roku. Od ostatniej wizyty Formuły 1 w Baku zaszły drobne zmiany – dotyczą one zakrętu nr 8, którego ofiarą padli Robert Kubica i Charles Leclerc podczas sesji kwalifikacyjnej w 2019 roku. Usunięto krawężnik przy wejściu, co ma ułatwić i przyspieszyć jego pokonywanie. Pierwszą okazją do zapoznania się ze zmianami była 60-minutowa sesja treningowa w piątkowe południe czasu lokalnego. Początek sesji stał pod znakiem walki z mnóstwem kurzu i brudu na nawierzchni, oraz instalacyjnymi kółkami Sergio Pereza, testującego nowe przednie skrzydło przygotowane przez Red Bulla na ten weekend. Po wirtualnym SC spowodowanym przez obiekt leżący na torze, pierwszą pozycję na długo objął Lewis Hamilton, stopniowo poprawiając swój czas podczas stintu na miękkich oponach. Przez kolejne minuty nikt nie był w stanie się zbliżyć do jego czasu okrążenia, który wynosił 1:43.893. Mimo rekordu w drugim sektorze wyniku Brytyjczyka nie przebił Max Verstappen, tracąc do niego 0,2 s.

Max Verstappen

Na parę minut sesję zakłócił Yuki Tsunoda, który miał problem z zawróceniem auta i wydostaniem się z pobocza. Japończyk chwilę wcześniej pocałował barierę przy dohamowaniu do zakrętu nr 4. Reprezentantowi Alpha Tauri po wielu próbach w końcu udało się wrócić na tor i zjechać do boksu. 24 minuty przed końcem sesji Ricciardo przebił Hamiltona o 0,161 s. Szansę na zepchnięcie z prowadzenia kolegi z zespołu zmarnował Lando Norris, obracając się w trzecim sektorze. Błędu nie ustrzegł się także Lewis Hamilton, blokując koła przed zakrętem 16 podczas próby poprawienia czasów duetu Ferrari (1:43.227 Leclerca, 0,294 s za nim Sainz), który w międzyczasie wrócił na dwie pierwsze pozycje. Pierwszą próbę riposty ze strony Verstappena na świeżym komplecie miękkich uniemożliwił Nikita Mazepin, blokując lidera klasyfikacji generalnej. Druga przyniosła okrążenie lepsze o ledwie 0,043 s od Leclerca. Na sam koniec pierwszego treningu mieliśmy festiwal pomyłek – poza torem wylądowali obaj kierowcy Haasa oraz Bottas i Norris, którzy wspólnie zwiedzili pobocze za zakrętem nr 2. Nikt nie mógł już poprawić czasu, który wykręcił Max Verstappen.

Max Verstappen

Czołowe pozycje po pierwszych pomiarowych okrążeniach w drugiej sesji treningowej należały do kierowców Ferrari. Carlos Sainz ustanowił czas dający prowadzenie (1:43.162) na pośredniej mieszance. Pierwszy kwadrans sesji przedwcześnie zakończył Nicolas Latifi – przez problemy z silnikiem musiał zatrzymać swój bolid na środku toru, powodując czerwoną flagę. Po uprzątnięciu Williamsa z toru Sainz umocnił się na prowadzeniu z czasem 1:42.243, jadąc na miękkich oponach. Dobrą passę Ferrari przerwał Charles Leclerc – Monakijczyk zblokował przednie koło przed zakrętem nr 16 i pozbył się przedniego spoilera. Podobnie jak w FP1, znów wielokrotnie pojawiały się żółte flagi za sprawą błędów m.in. Mazepina, Bottasa, Tsunody, Gasly’ego i Vettela. Pół godziny przed zakończeniem piątkowych jazd palmę pierwszeństwa w czubie tabeli przejęły Red Bulle – Perez (1:42.115) przed Verstappenem (1:42.216). Holender przekazał swojej ekipie, że przez zmianę ustawień balansu zmaga się z brakiem przyczepności przodu auta w wolnych zakrętach. Końcowe minuty nie przyniosły zmian w czołówce, zaskakująco odległe pozycje zajęły Mercedesy – Hamilton zakończył drugi trening z jedenastym czasem, a Bottas ukończył go na 16. miejscu, wyprzedzając jedynie duety Haasa i Williamsa.

fot. Red Bull Content Pool

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *