Jak z rodzinnego, popularnego i kompaktowego samochodu zbudować drogowego pogromcę odcinków specjalnych? Fiat znał receptę.
Fiat oprócz sukcesu swojego Mirafiori na globalnym rynku samochodów popularnych, miał chrapkę także na triumfy w Rajdowych Mistrzostwach Świata. W połowie lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku ten samochód okazał się idealną bazą do budowy sportowego gladiatora. Był lekki, stosunkowo nieduży i oprócz gamy silnikowej nowoczesny. Włoscy inżynierowie zdziałali cuda i na bazie Fiata 131 zbudowali prawdziwą drogową bestię. Zupełnie bezkompromisową, bezwzględną i piekielnie szybką.
Misja: Zastąpić stratosa
Od lat sześćdziesiątych laury zwycięstwa zdobywała marka należąca do Fiata- Lancia. Najpierw Fulvia, a potem prawdziwy drogowy killer w postaci Stratosa. Obydwa samochody były bezkonkurencyjne, zwłaszcza ten drugi. Stratos będący zbudowany bezpośrednio do rajdów stał się ikoną za życia i niedoścignionym rywalem dla konkurencji. Każda dobra passa jednak kiedyś się kończy. Potwór Lancii w połowie dekady stawał się coraz słabszy względem młodszej konkurencji. Fiat postanowił działać przygotowując nową włoską broń.
Porządna konstrukcja to podstawa
W oparciu o stosunkowo prosty samochód jakim był poczciwy Mirafiori opracowano wraz z Abarthem i studiem Bertone sportową bestię. Konstruktorzy wzięli na warsztat dwudrzwiową odmianę i zaczęli pracę. Fiat 131 Abarth, bo taką nazwę przyjęła “cywilna” odmiana sportowego wariantu włoskiego kompaktu, na samym początku zyskał utwardzone i pełni niezależne zawieszenie. Pojawiła się sportowa, kłowa skrzynia biegów, która zasłynęła ze swojej precyzji, trwałości i krótkich przełożeń. Znacznym modyfikacjom uległ też mechanizm różnicowy, aby mógł wytrzymywać znacznie większe przeciążenia i ciężkie warunki.
Elitarna wersja rajdowa
Dużo poważniejsze zmiany czekała jednak odmiana wyczynowa Abartha. Tutaj oprócz wcześniej wymienionych modyfikacji, pojawiły się ukośne wahacze w tylnym zawieszeniu. Dzięki temu włoski samochód stawał się jeszcze sztywniejszy i pewniejszy w prowadzeniu. Naturalnie pojawiły się także szersze obręcze i klatka bezpieczeństwa.
Silne serce
Co jednak z najważniejszym, czyli sercem? Silnikiem napędzającym 131 Abarth stał się motor wybitnego konstruktora, Aurelio Lamprediego- legendarny, rzędowy 2.0 z dwoma wałkami rozrządu w aluminiowej głowicy. Ten bardzo rozwojowy i nowoczesny silnik po modyfikacjach osiągnął w wersji cywilnej 140, a w wyczynowej aż 235 koni mechanicznych przekazywanych za pomocą pięciobiegowej skrzyni na tylne koła. To wraz z niewielką masą wynoszącą zaledwie niecałą tonę i fantastycznie przyczepnym i mięsistym zawieszeniem zamieniało rodzinnego Mirafiori w prawdziwego, drogowego zabijakę i pogromcę konkurencji na odcinkach specjalnych.
Fiat 131 Abarth i jego surowy wygląd
Na wygląd 131 Abarth można patrzeć trojako, ponieważ studio Bertone przygotowało trzy wariacje. W podstawowej wersji Abartha względem zwyczajnego 131 zmieniły się zderzaki na lakierowane wraz z nadkolami i progami na inny kolor. Pojawiły się także inne, sportowe felgi, grill z nowymi reflektorami, a także przestylizowane lusterka. Wewnątrz pojawiły się z kolei zupełnie inne, sportowe fotele dbające o podparcie boczne. Tak jak wcześniej wspomniałem, ta odmiana 131 deklarowała moc 140 koni mechanicznych, co czyniło ten samochód bardzo szybkim hot hatchem.
Prawdziwą, pełnokrwistą odmianą Abartha i zarazem bezpośrednią bazą do rajdowej legendy była limitowana do 400 sztuk wersja Stradale. Aby łatwiej osiągać sukcesy na odcinkach specjalnych należało mocniej pochylić się nad odpowiednią aerodynamiką. Stradale, a więc także i wersja wyczynowa, została pozbawiona zderzaków na rzecz wyprofilowanego przedniego fartucha płynnie przechodzącego na krawędziach w nadkola i progi tworząc świetną, aerodynamiczną płaszczyznę. Powiększono wloty powietrza na przednim pasie oraz zrobiono jeden dodatkowy na masce, tutaj wykonanej z włókna szklanego w celu obniżenia masy. Otwory pojawiły się także tuż za drzwiami samochodu. Z tyłu umieszczono dwie lotki- nad tylną szybą oraz na klapie bagażnika. W efekcie powietrze doskonale opływało Fiata, a docisk nadwozia był rewelacyjny. Ponadto aby jeszcze dodatkowo zmniejszyć masę boczne szyby wykonano z plexi. Pod względem silnikowym Stradale nie różniła się niczym od “zwykłego” Abartha. Po co zbudowano 131 Abarth Stradale? Oczywiście po to, by spełnić wymagania homologacyjne rajdowej grupy 4. Podobne przejścia miał między innymi Ford z modelem Sierra.
Samochód przygotowany do Rajdowych Mistrzostw Świata oprócz wzmocnionego do 235 koni mechanicznych motoru, oklejeniu nadwozia i wyposażeniu w dodatkowe wyposażenie obowiązkowe w każdym rajdowym aucie jak na przykład wcześniej wspomniana klatka bezpieczeństwa nie różnił się od 131 Abarth Stradale.
Odcinki specjalne to jego dom
W 1976 roku, w zakładach Bertone rozpoczęto produkcję zarówno cywilnych jak i wyczynowych egzemplarzy. W tym samym roku gotowy Fiat 131 Abarth zadebiutował w rajdowej Grupie 4. Od początku swojego bytowania na odcinkach specjalnych zachwycał mocą i prowadzeniem zastępując na miejscu lidera zasłużoną Lancię Stratos. Już w 1977 roku Fiat zdobył dzięki temu autu tytuł mistrza w kategorii konstruktorów. Osiągnięcie to udało się jeszcze powtórzyć dwukrotnie; rok później i w 1980. Jeśli chodzi z kolei o zwycięstwa w rajdach to kierowcy tacy jak Markku Alen czy Timo Salonen wiedli w 131 Abarth prym przez kilka lat. Łącznie przez cały okres 1976-1981 rajdówka Fiata wraz ze swoimi kierowcami wygrała aż 20 rajdów. Gdyby tego było mało, w 1980 roku Walter Rohl zajął pierwsze miejsce w mistrzostwach. Krótko mówiąc włoska broń okazała się piekielnie skuteczna detronizując konkurencję w Grupie 4 na kilka lat wiodąc w niej bezapelacyjnie prym. Miejsce 131 Abarth w rajdowych pojedynkach zajęła w 1981 roku Lancia 037.
Fiat Abarth 031
Być może włoskie dzieło inżynierii nie odniosłoby tylu sukcesów gdyby nie prototyp z 1975 roku poprzedzający model dla Grupy 4. Mowa tu o Fiacie Abarth 031. Bolid ten skonstruowano specjalnie pod wyścig Giro’d Italia Automobilistico przy okazji testując niektóre podzespoły, które miałyby trafić do rajdowej odmiany. Zawieszenie było analogiczne do 131 Abarth. Różnice pojawiły się z kolei przede wszystkim w przedziale silnikowym i karoserii. Sercem, które napędzało włoski bolid był 3.2 litrowy motor V6 pochodzący z Fiata 130, w którym osiągał on moc 163 koni mechanicznych.
W Abarth’cie 031, po licznych modyfikacjach, włoskim inżynierom udało się wykrzesać ich niemal dwukrotnie więcej! Udało się to osiągnąć między innymi dzięki trzem wielkim gaźnikom Webera. Aby tak wielką moc na tylnej mocy dało się okrzesać, konstruktorzy pracujący nad aerodynamiką musieli postarać się o znacznie silniejszy docisk tylnej osi. W efekcie na klapie bagażnika pojawił się olbrzymi spoiler, a nad tylną szybą- lotka. Ponadto zaprojektowano spore poszerzenia na nadkolach oraz znacząco powiększono otwory tuż przed tylnymi kołami. Pojawił się też dodatkowy wlot na szczycie dachu. W efekcie Fiat Abarth 031 wygrał Giro’d Italia Automobilistico w roku 1975 dowodząc skuteczności całej architektury auta.
Fiat 131 Abarth – Prawdziwy samiec alfa
Włosi po raz kolejny pokazali, że ich domeną jest tworzenie wyjątkowo szybkich samochodów. Fiat 131 przejął schedę po legendarnej Lancii Stratos i nie zhańbił swojego koncernu. Wręcz przeciwnie. 131 Abarth osiągnął bardzo wiele i stał się, podobnie jak poprzednik, wielką ikoną rajdowych tras dzielnie podtrzymując włoską dominację. Jego lekkość, świetne zawieszenie i ogromna moc doprowadziły do licznych rajdowych triumfów rozsławiając swoją markę, a także cywilny model. Dzisiaj to samochód kultowy, owiany legendą swojego sportowego charakteru. Jest też przykładem geniuszu włoskich konstruktorów tamtych lat.
Zdjęcia: Wikipedia, Favcars.com, 131abarth.com, petrolblog.com
Comments