Założyciel | Redaktor naczelny Pasjonat motoryzacji i marketingu - wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.

Chcesz istnieć na rynku motoryzacyjnym to musisz mieć SUVa, bo to one generują najwięcej przychodu i najlepiej się sprzedają

Uwielbiam samochody Astona Martina i choć jest to bardzo osobista uwaga odnośnie całej marki, która mogłaby znacząco wpłynąć na ocenę ich konstrukcji to mimo wszystko ją tutaj umieszczę. Dlaczego? Wystarczy spojrzeć na przykład na DBS Superleggera. Widziałem to auto w wielu konfiguracjach i za każdym razem byłem pod wrażeniem kunsztu inżynierów Astona. Gdy usłyszałem, że planowany jest SUV, czyli DBX, to byłem początkowo zaskoczony, ale zaraz się uspokoiłem, bo ci ludzie potrafią projektować zajebiste samochody.

Astona DBX widzieliśmy dotychczas w jaskrawym kamuflażu na Nurburgringu, gdzie odbywały się testy wytrzymałościowe. Przez jego kolor trudniej dostrzec niektóre charakterystyczne dla pojazdu elementy, ale Automedia przygotowało na bazie zdjęć szpiegowskich rendery, jak samochód może wyglądać finalnie. I powiem Wam, że podoba mi się ten Aston.

Pod maskę (na całe szczęście!) mają trafić silniki V12 i V8, czyli podobne rozwiązanie jak na przykład w Bentley’a Bentayga. Oprócz tego będzie oferowana hybryda (z jednostką V8), która ma oferować minimum 50 kilometrów jazdy na samych bateriach. W zakresie mocy możemy mówić o liczbach między 550 a 700 koni mechanicznych, aby samochód był konkurencyjny dla Lamborghini Urus i Ferrari Purosangue.

Premiera nowego Astona odbędzie się najprawdopodobniej w 2020 roku w Genevie i będzie blisko premiery Purosangue, które również będzie debiutować w tym samym czasie. Nie wiadomo gdzie Aston cenowo umieści DBX, bo ostatnie konstrukcje firmy przekraczając grubo milion złotych, ale miejmy nadzieję, że Aston zachowa się rozsądnie. Oby samochód cieszył się taką samą popularnością jak Urus, bo to by oznaczało, że kilkanaście egzemplarzy trafi na nasze polskie drogi.

Foto. Motor1 oraz materiały prasowe Aston Martin

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *