Race Of Champions odbędzie się w Szwecji w bardzo rajdowym stylu, gdyż nitka toru będzie na śniegu oraz lodzie.
Race Of Champions został zorganizowany w 1988 przez byłą zawodniczkę rajdową Michele Mouton. Pierwotnie były to zawody dla najlepszych rajdowców, lecz później dodano zawodników z różnych dyscyplin motorsportu. Zwycięzca wyścigu mistrzów zostaje “Mistrzem Mistrzów” oraz otrzymuje trofeum im. Henriego Toivonena, który zginął podczas rajdu na Korsyce w 1986. Zawody drużynowe dodano w 1999 roku i składy zespołów są teraz dwuosobowe.
Początkowe rywalizacje zaczęły się w Montlhery we Francji. Później przez 12 lat kierowcy bywali na Gran Canarii i w takich lokacjach jak Londyn, Bangkok, Dusseldorf, Pekin, Riyadh, Miami czy tak jak w ostatniej edycji w Meksyku. Rok temu miejscem zmagań była część stadionowa na torze Autodromo Hermanos Rodriguez. Zresztą arenami zmagań były najczęściej stadiony, choć zdarzył się pewien wyjątek w 2014, gdzie to na torze Bushy Park na Barbadosie wygrał David Coulthard. W przyszłym roku zawodnicy będą w ścigać się w Szwecji, ale na śniegu oraz lodzie.
Przejeżdżanie samochodem przez szerokie zakręty to świetna zabawa. To będzie prawdziwe wyzwanie, ale myślę, że wszyscy kierowcy to pokochają. Udział w Race Of Champions w Meksyku w 2019 roku było jednym z moich najlepszych doświadczeń, a teraz będę mógł to zrobić tutaj, w moim kraju, co będzie jeszcze bardziej wyjątkowe.
Johan Kristoffersson
Parę słów o tym wspaniałym pomyśle wyraził również współzałożyciel Race Of Champions – Fredrik Johnson.
Po zorganizowaniu zawodów na najbardziej prestiżowych obiektach, takich jak Stadion Olimpijski w Pekinie, Stade de France w Paryżu, Wembley i London Olympic Stadium, to wielki zaszczyt móc zaprezentować nasze wydarzenie w mojej ojczyźnie po raz pierwszy. W ROC zawsze szukamy sposobów na przeprowadzenie nowych ekscytujących testów przed najlepszymi kierowcami wyścigowymi na świecie. W przeszłości mógł to być bardzo wąski tor na stadionie, ale tym razem będziemy mogli zbudować dłuższy, szerszy, bardziej spektakularny tor. Wydarzenie będzie niepodobne do wszystkiego, do czego jesteśmy przyzwyczajeni i będzie jednym z ostatecznych testów kontroli samochodu przez kierowcę.
Fredrik Johnson, współzałożyciel Race Of Champions
Foto. materiały prasowe serii