Callum Ilott za Pole Position otrzyma na swoje konto cztery punkty. Lider klasyfikacji generalnej, Mick Schumacher był dopiero dziesiąty.
Piątek przywitał nas dość nieoczekiwanie, gdyż na kierowców czekał deszcz. Nocne opady sprawiły, że w treningu warunki były wymagające. Na szczycie tabeli zameldował się w Nikita Mazepin, który wciąż ma matematyczne szanse na końcowy triumf w klasyfikacji generalnej. Nasze oczy były jednak przede wszystkim zwrócone na Micka Schumachera i Calluma Ilotta, którzy są faworytami do tytułu, nie ujrzeliśmy ich jednak w czołówce treningu. Daniem głównym piątku były kwalifikacje, w których na papierze powinien brylować Brytyjczyk. Jak się okazało, mieliśmy rację. Callum Ilott zaserwował nam popis, jakiego mogliśmy już doświadczać na przestrzeni całego sezonu.
Czasówkę rozpoczął Felipe Drugovich, jego czas bardzo szybko poprawił jednak Marcus Armstrong. Przeciętne okrążenia zaliczyli zawodnicy Premy. Schumacher wskoczył na szóste, a Robert Shwartzman na ósme miejsce. Tak jak się spodziewaliśmy, fenomenalnie prezentował się Callum Ilott, który wyprzedził Armstronga o ponad pół sekundy. Bardzo dobre kółko pojechał także drugi kierowca UNI-Virtuosi, Guanyu Zhou, zajmując trzecią lokatę. W międzyczasie spory błąd pod koniec drugiego sektora popełnił Yuki Tsunoda. Japończyk obrócił swój bolid, co oznaczało dla niego koniec zmagań. Junior Red Bulla próbował jeszcze dotoczyć się do alei serwisowej, jednak nie było to możliwe. Zatrzymany na środku toru bolid spowodował wywieszenie czerwonej flagi.
Po kilku minutach przerwy powróciliśmy do rywalizacji. Pierwszy w kolejce do wyjazdu znów był Drugovich. Brazylijczyk poprawił swój czas, jednak nadal tracił prawie 4 dziesiąte sekundy do Ilotta. Pomiarowe okrążenie zaliczył także debiutujący Theo Pourchaire, wskakując na P16. Około 10 minut przed końcem przyszedł czas na ostatni wyjazd w sesji. Wszyscy pokonali trzy okrążenia wyjazdowe, żeby lepiej dogrzać swoje opony. Poprawy potrzebował Schumacher, który znajdował się w drugiej dziesiątce. Lider klasyfikacji generalnej pojechał nieźle i na mecie zameldował się szósty. Z tej pozycji nie cieszył się zbyt długo, gdyż zaraz wyprzedzili go Lundgaard, Mazepin oraz Alesi – szczególnie ten ostatni zaskoczył świetnym kółkiem. Chwilę później popsuł się jednak jego bolid i nad torem ponownie zawisła czerwona flaga. To oznaczało tylko tyle – Callum Ilott po raz piąty w tym sezonie wygrał sesję kwalifikacyjną.
Zwycięstwo w czasówce oprócz świetnej pozycji przed wyścigiem głównym daje również Ilottowi cztery punkty do klasyfikacji. W takim wypadku jego strata do Schumachera wynosi już nie 22, a 18 punktów. Dokładając do tego dopiero dziesiąte miejsce Micka, może być naprawdę ekscytująco. Z dziennikarskiego obowiązku przypomnijmy, że w pierwszej linii ustawi się również Felipe Drugovich. Zaraz za nimi ujrzymy Dana Ticktuma oraz Marcusa Armstronga.
Foto. materiały prasowe serii
Comments