Robert BMW

Miłośnik motoryzacji i motorsportu. Staram się cieszyć pasją na różne sposoby - od dziennikarstwa, przez amatorską rywalizację na torze, po konstruowanie bolidów w ramach AGH Racing - zespołu Formuły Student.

Robert Kubica nie może jak na razie zaliczyć tego sezonu DTM do udanych. W Spa mechanicy zawalili mu pit-stop, z kolei wczoraj uderzony został przez Fabio Scherera

Inauguracja sezonu DTM w obecnym sezonie nie należała do standardowych. Kierowcy zmagali się bowiem na dobrze znanym fanom Formuły 1 obiekcie w Belgii, jakim jest Spa-Francorchams. Choć Królowa Sportów Motorowych odwiedza ten tor regularnie co rok, tak Niemieckie Mistrzostwa Samochodów Turystycznych ostatni raz jeździły tutaj w roku 2005. Dzięki temu każdy z kierowców (poza Jamiem Greenem) miał dokładnie takie samo doświadczenie na obiekcie w Belgii w pojazdach Class One, co pozwoliło zbliżyć weteranów takich jak Jamie Green do debiutantów, których chociażby reprezentował Robert Kubica.

Robert Kubica

Drugi weekend sezonu jednakże odegrał się na bardziej standardowym dla serii torze jakim jest Lausitzring i bezlitośnie pokazano nowicjuszom, gdzie ich miejsce. Wśród nich znalazł się oczywiście nasz rodak, Robert Kubica, który po dość pechowym wyścigu ukończył zmagania na odległej, 13 pozycji. Polak o swoim występie w pierwszym z czterech rund na torze w Brandenburgii wypowiedział się w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego.

Było bardzo ciężko. Szczerze mówiąc, nasze osiągi są rozczarowujące. Wiedziałem, że DTM będzie bardzo trudny i miałem wielki respekt do tej serii, szacunek jej kierowców oraz zespołów, które tu startują. Wiedziałem, że będę musiał zapłacić pewną cenę za to, że jestem debiutantem i dołączam do tej kategorii z nowym teamem. Już z tego powodu jesteśmy w trudnej sytuacji, ale mimo tego wciąż… osiągi naszego samochodu są bardzo rozczarowujące, szczególnie na tak krótkim torze, gdzie mam problem z utrzymaniem się poniżej sekundy do czołowych zawodników. To zdecydowanie za dużo.

Robert Kubica

Najciekawsze w tej całej sytuacji jest jednak to, że jak przyznaje kierowca z Krakowa, jego tempo w obecnym pojeździe DTM było najbardziej konkurencyjne w trakcie… testów dla młodych kierowców na torze Jerez.

Już podczas moich pierwszych testów z BMW w DTM, na torze Jerez jeszcze podczas mojego pierwszego przejazdu, gdy pierwszy raz jechałem tym autem, byłem bardziej konkurencyjny, niż na Spa i tu. Musimy się zastanowić nad pewnymi kwestiami i definitywnie musimy się poprawić. Ogólnie, brakuje nam wydajności całego pakietu.

Robert Kubica
Robert Kubica

Oby te kolejne lekcje, jakie dostarcza jazda samochodem Class One została jak najszybciej przyswojona zarówno przez Roberta, jak i zespół, gdyż tylko to pozwoli osiągnąć konkurencyjny poziom. Na następną okazję do nauki Kubica nie będzie musiał na szczęście długo czekać, bo kolejne kwalifikacje oraz wyścig odbędą się już dzisiaj.

Foto: materiały prasowe zespołu i serii

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *