Kubica

Miłośnik motoryzacji i motorsportu. Staram się cieszyć pasją na różne sposoby - od dziennikarstwa, przez amatorską rywalizację na torze, po konstruowanie bolidów w ramach AGH Racing - zespołu Formuły Student.

Robert Kubica nie może zaliczyć startu sezonu DTM do udanych, samochodowi BMW brakuje tempa, a jego zespołowi doświadczenia.

Jedna trzecia sezonu DTM już za nami, a w ten weekend Niemieckie Mistrzostwa Samochodów Turystycznych powrócą do rywalizacji na holenderskim torze Assen. Do tej pory jednak debiutujący w serii Robert Kubica nie uzyskał ani jednego punktu. Choć nadzieje przed sezonem były ogromne, tak tempo samochodu wystawianego przez Orlen Team ART pozostawia naprawdę wiele do życzenia. Sześć rund wystarczyło jednak do oceny tych problemów.

„Nasze problemy mają dwa oblicza i pocieszające jest to, że jeśli się uda to poprawić, to nie sądzę, abyśmy bardzo odstawali od pozostałych kierowców. Jednak dopóki tego nie poprawimy, to obraz będzie taki, jak jest.”

Robert Kubica
Kubica

Choć ostatni weekend był dla Roberta najgorszym w całym sezonie, tak udało mu się zarazem osiągnąć najlepszą dotychczas lokatę w kwalifikacjach. Zapytany o to, czy wspomniana 11 pozycja w czasówce jest swego rodzaju postępem, Kubica odpowiedział w sposób następujący:

„Jakiś postęp jest, ale w tym, że teraz już jest jasne, w czym tkwi problem. W jakich obszarach coś nie działa, choć nie wiemy, z jakiej przyczyny. Gdybyśmy ustawili moje auto tak, jak inne BMW w stawce, to u nas w ogóle się to nie trzyma kupy. A jak by tamte auta wypuścić z moimi ustawieniami, to chłopaki daleko by nie zajechali. To wskazuje, że coś nie działa tak, jak powinno.”

Robert Kubica

Krótko mówiąc wciąż samochód Orlen Team ART ma spore niedociągnięcia w obrębie ustawień. Jak się okazuje, najwięcej problemów ma on bowiem prędkość na prostych.

Kubica

„Jednym z problemów jest to, jak przyspiesza nasze auto. 90% lub nawet cała moja strata w kwalifikacjach została poniesiona na odcinkach prostych. I to nie dlatego, że za późno wciskam gaz, tylko brakuje nam przyspieszenia. Musimy inaczej dostrajać auto, ale później w wyścigach też niewiele to daje, bo brakuje też przyczepności. Na jednym kółku pomiarowym, gdy masz nowe opony jakoś można ten problem zamaskować, ale na dystansie wyścigu – nie. Opony zużywają się szybciej i auto jeszcze bardziej się ślizga. Widać to zresztą i z zewnątrz. To nie są tylko moje odczucia. Dlatego trudno nazwać ten weekend postępem.”

Robert Kubica

Strata na prostych jest zarazem kolejnym dowodem na to, że to nie kierowca jest w tym przypadku najsłabszym ogniwem.

Kubica

„Jedyne pocieszające jest to, że niemal cała lub cała strata była na prostych, a tam akurat kierowca ma mało do powiedzenia.”

Robert Kubica

Pomiędzy drugim weekendem na Lausitzringu a Assen seria zaliczyła sobie tydzień wolnego. Pozostaje zatem mieć nadzieję, że przez ten czas udało się wykonać jakiś krok na przód w pięciu się w górę stawki.

Foto: materiały prasowe zespołu

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *