Rajd Barbórka odbył się bez niespodzianek, było tak jak oczekiwałby tego każdy fan motorsportu, no może poza małymi niuansami

Rajd jak co roku obejmował sześć odcinków specjalnych począwszy od toru Modlin skończywszy na warszawskim Służewcu. Na pierwszym odcinku specjalnym bezkonkurencyjną ekipą okazał się skład Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak, którzy z czasem 4:53 oraz 4:54 nie pozostawili żadnych szans swoim rywalom. Wielkim niedosytem polskiej grupy publiczności było zdeklasowanie rywali przez debiutującego w rajdzie, młodego Finlandczyka Jari Huttunena na odcinkach specjalnych Autodromu Bemowo. Słynący z świetnej jazdy po nawierzchni szutrowej (z resztą jak każdy Fin) pokonał trasę w swoim Hyundaiu i20 w czasie 3:12 oraz 3:10. Nie tak dawno mogliśmy poznać rajdowego mistrza Polski – Miko Marczyk, wygrał ostatni odcinek specjalny jadąc swoją, specjalnie przygotowaną graficznie Skodą Fabią R5. Najmłodszy mistrz polski pokonał tor w czasie 2:54 oraz 2:51. Pomimo jednego zwycięstwa na trasach całego rajdu, to załoga Kajetana Kajetanowicza po raz siódmy z rzędu wygrała Rajd Barbórka.

Najlepsi z najlepszych zostali jak co roku zakwalifikowani do Kryterium Asów odbywającego się na legendarnej ulicy Karowej. Chociaż pogoda dopisywała i wydawać by się mogło, że kierowcy nie będą mieli problemu z utrzymaniem rajdówek w torze jazdy, doszło do kilku, na szczęście, niegroźnych sytuacji. Największe “show” zrobił Krzysztof Hołowczyc w prototypie rajdówki przyszłości. Ford Fiesta napędzany silnikiem elektrycznym, za sterami utytułowanego kierowcy. Co może pójść nie tak jak powinno? No właśnie. Dźwięk, a raczej jego brak. Aż trudno wyobrazić sobie, że w przyszłości rajdy mogłyby tak właśnie wyglądać. Nie kto inny jak Kajetan Kajetanowicz zakończył odcinek specjalny na ulicy Karowej na pierwszym miejscu z bardzo małą różnicą nad Miko Marczykiem. Historia lubi się powtarzać i oby powtarzała się jak najczęściej. Aby doznać piękna oraz niepowtarzalnego klimatu tego rajdu trzeba po prostu zarezerwować sobie każdą pierwszą sobotę grudnia. Do zobaczenia za rok na “Pani Karowej” !

Foto. materiały własne Wokół Motoryzacji we współpracy z @_carvelous

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *