Duńczyk Christian Lundgaard wygrał wyścig sprinterski o Grand Prix Styrii w Formule 2. Drugie miejsce zajął Dan Ticktum, a trzecie – Marcus Armstrong.
Dobry start zaliczył Dan Ticktum, broniąc swoje pierwsze miejsce, które uzyskał po odwróceniu stawki z wyścigu głównego. Jego przeciwieństwem był Callum Ilott, który od razu stracił dwie pozycje. Na drugim miejscu tym samym znalazł się Christian Lundgaard, a na trzecim Marcus Armstrong. Najlepiej wypadł Mick Schumacher, który przesunął się o dwie pozycje, obejmując w ten sposób P4. Już po pierwszym zakręcie zwycięzca wczorajszego wyścigu głównego, Rosjanin Robert Schwartzman obrócił się i odpadł z wyścigu. Spowodowało to konieczność wprowadzenia wirtualnego samochodu bezpieczeństwa.
Na piątym okrążeniu Christian Lundgaard w piękny i czysty sposób wyprzedził Ticktuma, obejmując prowadzenie. Pięć okrążeń później problemy odnotował siódmy w stawce Yuki Tsunoda, prawdopodobnie uszkodzone sprzęgło spowodowało spowolnienie auta i konieczność zatrzymania się. Tym samym Yuki zakończył wyścig. Podczas dwunastego okrążenia, Schumacher wyprzedził Armstronga, odbierając mu trzecie miejsce. Jednak już okrążenie później pechowo wystrzelił system gaśniczy w samochodzie Schumachera i niestety trzynaste okrążenie było dla niego końcem wyścigu. Jest to jednocześnie dramat dla zespołu Prema Racing – żaden z jego zawodników nie dojechał do mety.
Pierwsza trójka – Lundgaard, Ticktum i Armstrong – od okrążenia piątego cały czas aż do przekroczenia linii mety utrzymywała swoje pozycje, w dodatku jadąc na tyle daleko od siebie, że nikt nikomu nie zagrażał. Z drugiej strony trochę szkoda, że do końca nie dało się poobserwować walki tych najlepszych. Miejsce tuż za podium zajął ostatecznie Chińczyk Guanyu Zhou z Uni Virtuosi. Piąty na mecie był jego kolega zespołowy Brytyjczyk Callum Ilott. Na P6 stawił się na mecie rezerwowy Williamsa, Jack Aitken z zespołu Campos Racing. Niemałą sensacją było siódme miejsce Indonezyjczyka Seana Gelaela i ostatnie punktowane – ósme – Nikity Mazepina, a także najszybsze okrążenie Roya Nissanego z zespołu Trident. Ponieważ jednak skończył wyścig poza punktami, nie otrzymał oczek za FL
Rozczarowaniem wyścigu byli Jehan Daruvala z Carlina oraz zwycięzca zeszłotygodniowego sprintu Brazylijczyk Felipe Drugovich – kierowca MP Motorsport. Cały wyścig należałoby zaliczyć do dość mało emocjonujących, zwłaszcza biorąc pod uwagę nieprzewidywalność F2, tak bardzo różną od dotychczasowej F1.
Po dzisiejszym wyścigu ART Grand Prix jest liderem w klasyfikacji zespołów F2 z liczbą 75 punktów. Po drugiej rundzie F2 mamy czterech różnych zwycięzców z czterech różnych zespołów i czterech różnych krajów. Prowadzenie w klasyfikacji generalnej kierowców utrzymał Robert Shwartzman z dorobkiem 48 punktów. Ze stratą pięciu punktów na drugim miejscu znajduje się Lundgaard ex aqueo z Callumem Ilottem.
Foto. materiały prasowe F2
Comments