Volkswagen Polo to jeden z najlepiej sprzedających się modeli tej marki, dlatego facelifting w tym przypadku jest niezwykle ważny dla producenta
Minęło już sporo czasu od prezentacji Golf 8. generacji. Widzieliśmy już wszystkie sportowe odmiany, wersje Variant i tak naprawdę ten model nie skrywa przed nami już żadnych większych tajemnic. Zdążyliśmy się też przyzwyczaić do jego wyglądu, bo nie wiem czy pamiętacie, ale przed premierą były bardzo mieszane uczucia wśród potencjalnych klientów, którzy uważali (i może słusznie wtedy), że MK7 to najlepsza generacja, szczególnie w wersji po liftingu, jaka do tej pory wyszła. Dzisiaj wizualnie nowy Golf prezentuje się bardzo przyjemnie i można powiedzieć, że już jest taki “nasz”. Jednak do tej pory ciągle było cicho o mniejszym wariancie, który nazywa się Volkswagen Polo.
Zapomnieć o tym aucie się nie da i nawet powiedziałbym, że nie można, no bo jak nie pamiętać o samochodzie, który co roku sprzedaje się w nakładzie 250-350 tysięcy egzemplarzy? Są to wyniki oczywiście nieco mniejsze od wspomnianego na początku Golfa, ale jednocześnie są większe od Passata, więc tutaj pozycja Polo wygląda co najmniej interesująco. Dlatego facelifting tego modelu to kwestia czasu i to tego najbliższego. Sporo się o tym mówi i pojawia się coraz więcej informacji na ten temat. Co zatem może się zmienić w nowym Polo, o ile tak możemy mówić o tym aucie? Przede wszystkim nie będzie to nowa generacja, a tylko facelifting, to trzeba od razu zaznaczyć. Zmiany będą głównie wizualne i tutaj też nie mamy wielkiej filozofii.
Zmieni się nieco przedni grill wraz z reflektorami, przemodelowane zostaną kratki wlotów powietrza, z tyłu pojawią “nowe” światła, bo tak naprawdę nie różnią się one wiele od tych z Golfa MK8. Całość będzie świeża, bo musi nadążać za zmianami w gamie modelowej. Mówi się sporo o nowych silnikach, głównie tych hybrydowych, które miałyby się pojawić w Polo. Ma to bezpośredni związek z nowymi normami emisji spalin, a będą to głównie silniki EvoTSI, czyli miękka hybryda. Kiedy premiera Volkswagena Polo? Na pewno w 2021 roku, ale dopiero po premierze Skody Fabia, czyli najprawdopodobniej w trzecim kwartale.
Render: Kolesa.ru
Założyciel | Redaktor naczelny
Pasjonat motoryzacji i marketingu – wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.