Zarówno Romain Grosjean, jak i Kevin Magnussen nie są w stanie wyjaśnić, skąd uzyskali z bolidu Haasa tyle szybkości w piątkowych treningach.

Dyspozycja Haasa w dzisiejszych treningach przed wyścigiem o Grand Prix Hiszpanii była chyba największym zaskoczeniem dla kibiców i ekspertów. Obaj kierowcy amerykańskiej ekipy w pierwszej sesji znaleźli się w pierwszej dziesiątce, a po południu Romain Grosjean uplasował się na rewelacyjnej piątej pozycji. Patrząc na tegoroczną dyspozycję zespołu z Kannapolis, takie wyniki są nie lada niespodzianką. Na tor w Montmelo nie przywieziono również żadnych większych poprawek, więc kierowcy zaraz po wyjściu z bolidów wpadli w ogień pytań dziennikarzy. Okazuje się jednak, że nie powiedzieli oni im nic nowego, bo wiedzą to samo, co oni.

Szczerze mówiąc, nie wiem skąd wzięło się tempo. I myślę, że nikt tak naprawdę nie wie. Mamy ten sam samochód od początku roku. Wykonaliśmy na Silverstone dobrą robotę z ustawieniem bolidu i prezentowaliśmy się naprawdę dobrze, lecz byliśmy zależni od mocy. Tutaj może być to ciut mniej ważne.

Tempo na długich przejazdach było całkiem dobre i jesteśmy z tego bardzo zadowoleni. Jest jeszcze trochę pracy, by dostosować auto bardziej pod moje preferencje, ale ogólnie rzecz biorąc – to był świetny dzień.

Romain Grosjean
Haasa

Podobne przemyślenia po piątku ma Kevin Magnussen. Duńczyk tylko domyśla się, skąd wzięła się ich konkurencyjność, lecz nie ma prawa na ten stan rzeczy narzekać.

Być może ten tor bardziej nam pasuje, może. Jestem bardzo pozytywnie nastawiony i szczęśliwy po dzisiejszym dniu, lecz jutro będzie znacznie trudniej. Mam nadzieję, że uda nam się zajść w kwalifikacjach dalej niż w poprzednich czasówkach w tym roku, a potem będziemy mieć dobry wyścig.

Kevin Magnussen

Choć z pozoru może brzmieć to śmiesznie, to w Formule 1 takie sytuacje są na porządku dziennym. Kilka zmiennych, których nie dało się sprawdzić w symulatorze bądź nie zostały wzięte pod uwagę sprawiają, że na torze samochód zachowuje się nie tak, jak powinien. Pół biedy, jeżeli działa to na korzyść zespołu – tak, jak w przypadku Haasa.

Haasa

Foto. materiały prasowe zespołu

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *