Valentino Rossi ma nadzieje, że wynik badania tym razem będzie negatywny i pojawi się w garażu Yamahy na najbliższym Grand Prix.

Valentino Rossi cały czas jest zakażony koronawirusem. Wtorkowy test okazał się po raz kolejny pozytywny. Jeżeli „The Doctor” będzie miał pozytywny wynik również w środę, to niestety będzie musiał on opuścić najbliższy wyścig.

Ten wirus jest bardzo skomplikowany i poważny. Czułem się źle przez dwa dni, a po kilku dniach wróciłem do pełnej formy, na 100%. Cały czas izolowałem się w domu i uważnie stosowałem się do zaleceń lekarza. To bardzo smutna i trudna sytuacja, ale tak właśnie jest.

Valentino Rossi

Zawodnik Monster Energy Yamaha z powodu koronawirusa był zmuszony do opuszczenia Grand Prix Aragonii i Teruelu. Stracił w ten sposób bardzo dużo punktów, w tym jakąkolwiek szansę na walkę o tytuł. Chociaż patrząc po dotychczasowej formie Włocha, to i tak na walkę się nie zapowiadało.

Valentino Rossi

Valentino Rossi obecnie jest na piętnastym miejscu z dorobkiem 58 punktów. Jego kolega z zespołu Maverick Vinales znajduje się na trzecim, ze stratą 19 punktów do pierwszego Joana Mira.

Niestety, wczoraj miałem kolejny test, który wypadł pozytywnie, tak jak wszystkie poprzednie. Na szczęście mam jeszcze dwie szanse, aby wrócić na właściwe tory w piątek lub sobotę. Bardzo mi przykro, bo czuję się dobrze i nie mogę się doczekać powrotu na moje M1 i ponownego połączenia się z moim zespołem. Naprawdę mam nadzieję, że następny wynik testu PCR będzie negatywny, ponieważ opuszczone przeze mnie dwa wyścigi to już o dwa za dużo.

Valentino Rossi

Yamaha ma już gotowe zastępstwo za Rossiego. Tym zawodnikiem nie będzie jednak Jorge Lorenzo, tylko Amerykanin Garrett Gerloff, ścigający się w World Superbike dla Yamahy. Gerloff obecnie zajmuje jedenaste miejsce w klasyfikacji generalnej.

Miejmy nadzieje, że „The Doctor” będzie miał negatywny wynik w środę i powróci on nam do stawki na ostatnie trzy rundy Mistrzostw Świata MotoGP.

Valentino Rossi Garrett Gerloff

Foto. materiały prasowe serii

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *