Homologacja LMDh zadebiutuje w wyścigach długodystansowych dopiero w 2023, ale Porsche już teraz pokazało skrawek ich prototypu w kamuflażu.
Klasa Hypercar w WEC zaliczyła już swój debiut, z trzema producentami – Toyotą, Alpine oraz Glickenhausem. Jest to mimo wszystko dopiero przedsmak tego, co dostarczą nam wyścigi długodystansowe w niedalekiej przyszłości. Wspomniane wcześniej pojazdy reprezentują homologację Le Mans Hypercar. Jednakże już w 2023 roku zadebiutuje drugi typ pojazdów – Le Mans Daytona hybrid. Homologacja ta ma być następcą obecnych w serii IMSA prototypów DPi, pozwalając przy tym na rywalizację z Le Mans Hypercar. Dowolność wyboru typu samochodu oraz możliwość rywalizacji w obu seriach sprawiły, że najwyższa klasa wyścigów długodystansowych zainteresowała producentów. Wśród nich znalazło się Porsche, które zrezygnowało z wystawiania prototypów LMP1 po sezonie 2017. Niemcy zdecydowali się wybrać klasę LMDh i jako pierwsi pokazali zakamuflowany samochód tejże specyfikacji. Ponadto potwierdzili dwójkę kierowców – weterana amerykańskich wyścigów długodystansowych Dane Camerona oraz byłego kierowcę F1, Felipe Nasr.
„Współpracujemy z naszym partnerem Penske nad rozwojem nowego prototypu LMDh i przez cały czas ściśle działamy z Multimatic, producentem podwozia . W styczniu rozpoczniemy intensywne testy, aby upewnić się, że jesteśmy dokładnie przygotowani do naszego debiutu w zawodach w 2023 roku”.
Thomas Laudenbach
Na ten moment nie dostaliśmy nic więcej poza kilkoma fotografiami tyłu zakamuflowanego prototypu oraz wspomnianymi wcześniej potwierdzonymi kierowcami. Reszta to oczywiście przypomnienie informacji, o których dowiedzieliśmy się jakiś czas temu, między innymi współpraca z Pense czy Multimatic. Jeśli chodzi o podwozia to z usług tej samej firmy co Porsche w homologacji LMDh korzystać ma również inna marka z koncernu VAG, a mianowicie Audi. Na ten moment jednakże to właśnie Porsche jest jedynym producentem, który pochwalił się fizycznym modelem, podczas gdy takie marki jak Cadillac czy BMW pokazały jedynie rendery. Tak czy siak do sezonu 2023 został już jedynie nieco ponad rok, więc z miesiąca na miesiąc możemy się spodziewać wysypu kolejnych zdjęć i wiadomości ze świata wyścigów długodystansowych.
Foto. materiały prasowe producenta
Miłośnik motoryzacji i motorsportu. Staram się cieszyć pasją na różne sposoby – od dziennikarstwa, przez amatorską rywalizację na torze, po konstruowanie bolidów w ramach AGH Racing – zespołu Formuły Student.
Comments