Glickenhaus

Miłośnik motoryzacji i motorsportu. Staram się cieszyć pasją na różne sposoby - od dziennikarstwa, przez amatorską rywalizację na torze, po konstruowanie bolidów w ramach AGH Racing - zespołu Formuły Student.

Marka dowodzona przez Jima Glickenhaus, podpadła władzom WEC. Jeśli chcieli kontynuować zmagania, musieli obiecać obecność podczas każdej rundy w 2022 roku.

Scuderia Cameron Glickenhaus w sezonie 2021 zaliczyła swój debiut w klasie Hypercar mistrzostw WEC oraz w wyścigu 24h of Le Mans. Ich obecność nie obyła się niestety bez kontrowersji. Ich 007 LMH nie wziął udziału w inauguracji sezonu na Spa Francorchamps, gdyż twierdzili, że potrzebują więcej czasu na przygotowania. Do ich debiutu w Długodystansowych Mistrzostwach Świata doszło dopiero na Portimao, gdzie wystawili jeden samochód. Następnie wzięli oni udział w rundach na Monzy i w Le Mans, po czym odpuścili dwie finałowe rundy w Bahrajnie. Ich nieobecność na Bliskim Wschodzie okraszona była przy tym narzekaniami Jima Glickenhausa na Balance of Performance. Postawa Amerykanów nie spodobała się zbytnio włodarzom serii, którzy dali zespołowi ultimatum. Frederic Lequien, dyrektor generalny WEC przyznał, że mogą wrócić do mistrzostw jedynie pod warunkiem uczestnictwa we wszystkich rundach.

Nie chcemy brzmieć pretensjonalnie, ale jesteśmy mistrzostwami świata FIA, co oznacza, że musimy przestrzegać zasad. Również dla innych zawodników byłoby to uczciwe, żeby Glickenhaus wziął udział we wszystkich rundach. To jasne, że jest to możliwe [aby wrócili], ale [zespół musi zgłosić przynajmniej] jeden samochód na wszystkie wyścigi.

Frederic Lequien, dyrektor generalny WEC
Le Mans

Oczywiście wypowiedź tą musiał skomentować Jim Glickenhaus. Ten z kolei przyznał, że jak najbardziej, jest zainteresowany kontynuowaniem rywalizacji w WEC, ale… no właśnie, ale. Ponownie zaczął się temat BoP, które zdaniem jego miałoby zadecydować o uczestnictwie amerykańskiego zespołu po Le Mans.

Naszym celem jest być w Sebring i Spa przed Le Mans i zdecydowanie mieć dwa samochody w 24-godzinnym wyścigu. Chcielibyśmy pojechać na Monzę po Le Mans i dalej ścigać się w WEC, ale to, co się stanie, będzie zależeć od Balance of Performance. Jeśli zdobędziemy uczciwy BoP, będziemy współpracować z naszymi partnerami i sponsorami, aby spróbować rozegrać resztę mistrzostw.

Jim Glickenhaus
Glickenhaus

Temat jednak został bardzo szybko ukrócony – wczorajszej nocy Glickenhaus oficjalnie poinformował w dość lakonicznym komunikacie, iż pozostaje w strukturach WEC. Sprawa więc dość sprawnie została zakończona.

Miło nam ogłosić, iż dołączamy do sezonu 2022 WEC, który rozpocznie się w Sebring. Nie możemy doczekać się wielu lat wspólnego ścigania.

Komunikat Scuderia Cameron Glickenhaus

Foto. materiały prasowe serii

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *