Porsche 911 Turbo Hybrid zadebiutuje dopiero w roku modelowym 2023, lecz już od jakiegoś czasu trwają intensywne testy nowej maszyny od marki ze Stuttgartu.
Porsche, co patrząc na kierunek rozwoju branży jest rzeczą oczywistą, idzie z duchem czasu i stawia coraz mocniej na napędy elektryczne. Co jednak najważniejsze, robi to całkiem dobrze, a pokazuje to chociażby przykład świetnego naszym zdaniem Taycana. Pierwotne oburzenie fanów marki, która postanowiła zrobić całkowicie elektrycznego sedana, zostało zastąpione przez świetne opinie recenzentów oraz jego użytkowników. Nic więc dziwnego, że w przypadku Porsche 911 Turbo Hybrid negatywnych komentarzy jest zdecydowanie mniej, choć projektanci zabierają się za niekwestionowaną legendę motoryzacji.
Porsche 911 Turbo Hybrid na swoją premierę musi jeszcze poczekać kilkanaście miesięcy, lecz znamy już pewne szczegóły dotyczące tego wariantu. Samo auto co prawda znajdowało się w fazie projektowej przez wiele lat, jednakże cały czas celem był debiut w generacji 992, do czego ostatecznie dojdzie, choć dopiero przy zapowiadanym na przyszły rok lifcie, określanym numerem roboczym 992.2. Wiadomo już, że będzie to hybryda plug-in, a jedyną decyzją, o czym wspominano w wyciekach prasowych z początku 2020 roku, jest sposób wykorzystania jednostki elektrycznej. Nadal do końca nie wiemy, czy będzie ona działała jako range extender, czy może będzie odpowiadać za podkręcenie osiągów auta. Mamy również potwierdzone informacje z obozu Porsche, iż dojdzie do lekkich zmian stylistycznych w celu ergonomicznego upakowania nowego napędu do samochodu, a skrzynia biegów również przejdzie lekki lifting na poczet obsługi jednostki hybrydowej.
Aktualnie testy wchodzą w coraz poważniejsze fazy, czego przykładem jest ostatnia wizyta Porsche 911 Turbo Hybrid na słynnej nitce Nordschleife niemieckiego toru Nurburgring. Na “Zielonym Piekle” bez dwóch zdań mieliśmy do czynienia z omawianym dziś autem, a pewność uzyskaliśmy dzięki okrągłym, żółtym naklejkom, oznaczających w samochodach Porsche testy samochodu z napędem hybrydowym bądź elektrycznym. Przyciemniona tylna szyba ma według doniesień branżowych chronić nową jednostkę napędową przed wścibskimi gapiami, a same testy miały za zadanie sprawdzenie wydajności baterii oraz właściwości jezdnych. Nowa 911-ka ma bowiem prowadzić się tak samo, jak… 911-ka.
Pod względem mocy, hybrydowa wersja Porsche 911 ma być najmocniejszą w całej gamie. O tym, ile koni będziemy dzierżyć pod nogą, dowiemy się jednak dopiero za kilka miesięcy, kiedy poznamy dokładną specyfikację modelu oraz oficjalną datę światowej premiery.
Foto. Autoevolution