Nie ma chyba osoby, która nie słyszałaby o Mercedesie klasy G 4×4², bo to auto swoją kontrowersją zdobyło niesamowitą sławę w każdej motoryzacyjnej społeczności – teraz czas na polift
Nie znać G klasy to trochę hańba, ale nie znać klasy G 4×4² to tak jakby pominąć jakieś 2-3 lata w motoryzacyjnym świecie. Ogólnie G klasa doczekała się wielu wariantów, a jednym z nich była wersja 6×6. Mimo to 4×4² zdaje się być jakimś najbardziej racjonalnym wariantem spośród tych nieracjonalnych. Otrzymujemy samochód wyższy o terenowej specyfikacji i bardziej zadziornym wyglądzie, który powinien lepiej radzić sobie w terenie. Problemem może być cena, bo też jest ona wyższa od podstawowego wariantu, ale powiedzmy, że ją już zaakceptowaliśmy albo po prostu na nią nie patrzymy, bo mamy ważniejsze zmartwienia na głowie. Co zatem zmieni się w najnowszym wcieleniu terenówki do kwadratu?
Z tego co widać na zakamuflowanym egzemplarzy to mamy nietypowy bagażnik dachowy, który ma w przedniej części światła LED oraz autorską konstrukcję przewożenia koła zapasowego na tylnej klapie. Pojawiła się również mała drabinka, jak i zmiany dostępne w innych wersjach klasy G, czyli nowe zderzaki oraz progi. Oczywiście samochód jest znacznie wyższy od bazowych wersji, ale ciężko nam określić czy w tej kwestii nastąpiła jakaś zmiana względem tego co oferowała poprzednia generacja 4×4². Większych zmian nie widać, ale to przecież G klasa, która od lat wygląda tak samo i od lat zachwyca motoryzacyjny świat.
To co pod maską to nadal tajemnica, bo poprzednia generacja wystąpiła jako G500 4×4², ale czy tak będzie i tym razem? Może się okazać, że pojawi się to auto jako G63 AMG 4×4², ale to na razie tylko plotki, więc nie należy przywiązywać się do takich informacji. Jedno jest pewne, będzie więcej mocy niż 425 KM i 610 Nm, bo tak było przy poprzedniej edycji, a polityka firmy mówi wyraźnie, że moc trzeba zwiększać w kolejnym wcieleniu. Więcej szczegółów na temat auta powinniśmy poznać za kilka tygodni i być może do tego czasu Mercedes uraczy nas jakąś ciekawą zapowiedzią auta w terenowym klimacie, gdzie będziemy mogli poznać samochód od tej lepszej, właściwej strony.
Foto. pełne prawa do zdjęć należą do Carscoops
Założyciel | Redaktor naczelny
Pasjonat motoryzacji i marketingu – wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.