Nie F1 czy FE, a właśnie WEC oraz IMSA zyskują największe zainteresowanie wśród producentów. Do różnorodnej stawki chce dołączyć Lamborghini.
Świat wyścigów długodystansowych dawno nie miał się tak dobrze. Rezygnacja z topowej klasy LMP1 na rzecz ustandaryzowanych przepisów Hypercar przyniosła swoje efekty. Zarówno WEC, jak i IMSA korzystać będą z dwóch homologacji w ramach nowej klasy. Różnorodne Le Mans Hypercar oraz bardziej ustandaryzowane Le Mans Daytona hybrid zachęciło masę producentów. LMH na przestrzeni najbliższych lat reprezentować będą Toyota, Alpine, Glickenhaus, ByKolles, Peugeot czy Ferrari. Wciąż również istnieje szansa na powrót Astona Martina, który zawiesił ten program na rzecz F1. Dużo liczniejsze grono zdecydowało się jednak na LMDh, czyli następcę znanych z IMSA prototypów DPi. Acura, BMW, Audi oraz Porsche zdecydowały się pójść właśnie tą drogą, zapowiadając nowe pojazdy na rok 2023. Na horyzoncie pojawiają się jednak kolejne marki. Dla Cadillaca będzie to naturalna kontynuacja programu IMSA. Nową twarzą może stać się jednak Lamborghini. W wywiadzie dla RACER wypowiedział się o tym starszy menedżer ds. sportów motorowych włoskiej marki, Chris Ward.
Nie jesteśmy w stu procentach pewni, ale to mogę potwierdzić. Gdybym miał jednak powiedzieć, że jesteśmy w 90 procentach, byłoby to całkiem dokładne. Musimy postawić kilka kropek nad “i” z kilkoma głównymi dostawcami. To właśnie odróżnia nas od wielu producentów; patrz Porsche czy inne zespoły fabryczne. Żebyśmy się tam dostali, potrzebujemy wysiłku klientów. Jako producent jesteśmy jednak na szczęśliwej pozycji, ponieważ w naszym istniejącym i rozwijającym się portfolio mamy relacje i osoby, które mogą nam w tym pomóc. To są te elementy, które musimy dopiąć, żeby mieć pewność na 100 procent.
Chris Ward
Jak zatem widać, brakuje jeszcze pewności ze strony zespołów klienckich, bo to na nich w gruncie rzeczy opierają się programy wyścigowe Lamborghini. Mimo wszystko planowany debiut w 2024 daje wystarczająco dużo czasu na dogranie tego. Co za tym idzie, dla wielu zaangażowanie włoskiej marki w homologację LMDh jest już niemal pewne. Mówi się, że Lamborghini skorzystałoby z platformy stworzonej przez Multimatic – tej samej, na bazie której swoje prototypy stworzą Audi oraz Porsche.
Foto. materiały prasowe producenta
Miłośnik motoryzacji i motorsportu. Staram się cieszyć pasją na różne sposoby – od dziennikarstwa, przez amatorską rywalizację na torze, po konstruowanie bolidów w ramach AGH Racing – zespołu Formuły Student.
Comments