Grand Prix Chin na torze w Szanghaju najpewniej podzieli los wyścigu w Australii i ma zostać przesunięte na drugą część sezonu.
W tamtym roku Grand Prix Chin było pierwszym wyścigiem odwołanym ze względu na zaczynającą się wtedy pandemię COVID-19. Po wybuchu paniki oraz wprowadzeniu lockdownu, aż dwanaście obiektów zadecydowało o tym, że nie będzie gościć u siebie najlepszych kierowców świata w sezonie 2020. Kilka miesięcy temu FIA poinformowała świat Formuły 1 o kalendarzu na rok 2021. Wszystko miało wrócić do normy. W planie kierowcy mieli przejechać w sezonie aż dwadzieścia trzy wyścigi. Niestety kilka dni temu dowiedzieliśmy się o tym, że zawody w Australii na 99% się nie odbędą ze względu na możliwą kolejną falę zakażeń wirusem SARS-CoV-2 na tym kontynencie. Promotorzy myślą nad przesunięciem zmagań w Melbourne na końcówkę sezonu 2021. Weekend wyścigowy w Chinach miał się rozpocząć dziewiątego kwietnia, lecz promotorzy mówią o pójściu w ślady Australii.
Jesteśmy w kontakcie z FIA od kilku tygodni. Kalendarz wrócił do normy, lecz niestety wydarzenie sportowe w Szanghaju prawdopodobnie zostanie przesunięte na inny termin. Naszym celem jest, aby wyścig odbył się w drugiej części sezonu 2021. Rozmowy pomiędzy nami i FIA trwają…
Yibin Yang, główny menadżer promotora wyścigu Juss Event
Ponownie doświadczymy luk w kalendarzu, tak jak to miało miejsce w poprzednim sezonie. Imola oraz Portimao zgłaszają swoją gotowość, więc jest spora szansa, że jeden lub oba obiekty ponownie zagoszczą u siebie kierowców Formuły 1. Jedynym problemem dla FIA będzie ponowne układanie kalendarza i wciskanie w wolne luki takich właśnie wyścigów, jak Grand Prix Chin oraz Australii. Jeszcze nie wiadomo czy są to ostatnie kraje, które się ubiegają o przesunięcie zaplanowanego weekendu… Formuła 1 nie jest jedynym sportem lub rozgrywkami, które zostało odwołane na terytorium Republiki Ludowej Chin. Od wybuchu pandemii COVID-19 żadne zawody nie były rozgrywane w tak zwanym „państwie środka”. Prawdopodobnie sezon 2021 będzie w pewnym sensie przypominał swojego poprzednika. Zobaczymy, jak z tą zagwozdką poradzi sobie FIA i czy jakiś jeszcze kraj będzie ubiegał się o przesunięcie lub całkowite odwołanie wyścigu na swoim terytorium.
Foto. materiały prasowe zespołu Mercedes
Comments