Dwoistość natury Mirafiori jest bardzo widoczna. Z jednej strony rodzinny kompakt, a z drugiej zaś pełnokrwisty wyczynowiec.
W latach świetności tego włoskiego producenta pojawił się model będący ucieleśnieniem jego ówczesnej filozofii. Tani, średniej wielkości samochód dla mas, sprzedawany i produkowany na całym świecie od Włoch przez Stany Zjednoczone i Brazylię na Etiopii kończąc. Wszystko to skąpane w minimalistycznym i bardzo eleganckim stylu, tak typowym dla włoskiej szkoły designu. Fiat 131 potrafił też mocno podnieść ciśnienie dzięki sportowym odmianom, których osiągi wprawiały w osłupienie. W Polsce z kolei Mirafiori był symbolem dostatniego życia i wysokiego statusu społecznego. Jeśli miałeś Fiata 131, oznaczało, że byłeś kimś.
Ewolucja, a nie rewolucja- geneza powstania Mirafiori
Zacznijmy jednak od początku. Skąd się wziął 131? Miał on za zadanie zastąpić model 124 słynący z klasycznych, eleganckich linii i tego, że był bazą dla Ład z serii 210x. W latach siedemdziesiątych jednak samochód ten stawał się coraz bardziej opatrzony. Konieczne było jednak oferowanie jak najlepiej sprzedającego się samochodu w tej ekonomicznej klasie, która z powodu kryzysu paliwowego (o którym pisałem przy okazji tekstu o Peugeocie 604) prężenie się rozwijała. Potrzebne było auto, które nie tylko utrzyma świetną sprzedaż poprzednika, ale także będzie większe wewnątrz, zapewni lepsze osiągi, w nowej, świeżej stylistyce, ale wciąż za małe pieniądze. Ważne było także umożliwienie szybkiego rozpoczęcia produkcji w różnych miejscach na świecie. Na początku lat siedemdziesiątych Centro Stile Fiat rozpoczęło pracę nad przyszłym 131. Jego debiut z kolei nastąpił podczas targów w Turynie, w 1974 roku.
Talent we krwi, czyli włoska elegancja Fiata 131
Zacznijmy od stylistyki. Mirafiori jest doskonałym przykładem ewidentnego talentu włoskich stylistów. Nawet kompaktowy samochód dla mas potrafiono zaprojektować z elegancją, ładnymi proporcjami i lekkością przyzdobioną odpowiednią ilością chromów. Wszechobecne kanty ułożone w zgrabną, bardzo finezyjną całość wraz z takimi detalami jak poziomy, błyszczący grill, ozdobna listwa ciągnąca się przez całą długość karoserii czy wieńczące projekt efektowne tylne światła na kształt przewróconej litery “T” dają razem fantastyczny obraz. Uwagę zwraca także delikatne podcięcie linii tylnego, bocznego okna, tuż przed jego końcem. Dodaje to lekkości. Mirafiori nie tylko wyglądało estetycznie, ale też wyjątkowo nowocześnie. Jak na 1974 rok, Fiat 131 na tle konkurencji prezentował się bardzo dobrze. Warto dodać, że w zależności od wersji wyposażenia, Mirafiori mógł posiadać cztery okrągłe lub dwa prostokątne reflektory.
Apogeum włoskiej sztuki designu- 131 2d
Crème de la crème stał się z kolei Fiat 131 w wersji dwudrzwiowej. Żywa, jaskrawa zieleń świetnie korespondowała z czernią i chromem na przednim pasie oraz prostokątnymi reflektorami. Dzięki brakowi tylnych drzwi uwypukliła się przy okazji lekkość i prostota designu.
Frontem do rodzin, czyli Fiat 131 Panorama
Nie zapominajmy jednak, że Mirafiori to przede wszystkim rodzinny samochód. Dlatego też włoscy konstruktorzy i styliści przygotowali odmianę kombi o wdzięcznej nazwie Panorama. Nawet w przypadku tak dość użytkowej wersji, która wcale ładna być nie musi, udało się stworzyć całkiem zgrabny kufer. Nie zrobiono bowiem po prostu pionowej klapy bagażnika. Jest ona lekko pochylona, dzięki czemu cała linia nie zatraciła lekkości i elegancji. Trzecie, boczne okienko zostało zaprojektowane zgodnie z podniesioną linią drugiego przez co jest ono nieco wyżej. Całość prezentuje się bardzo proporcjonalnie i po prostu ładnie. Wygląda dużo lepiej od na przykład Renault 12 kombi.
Klasa popularna, ale bardzo elegancka- wnętrze
We wnętrzu, podobnie jak na zewnątrz, królowały kwadraty i połączenie czerni ze srebrem. Widać, że Mirafiori to nie samochód luksusowy, ale zdecydowanie nie wygląda na “budżetówkę”. Świeży design składający się z dwuramiennej, prostej kierownicy, nieskomplikowanych zegarów schowanych w kwadratowych tubach i dość prostego, ale ponadczasowego wzornictwa deski rozdzielczej okraszony został srebrnymi wstawkami wokół przyrządów. Kontrastuje to z czarnymi plastikami, które były tutaj wszechobecne. W Mirafiori nie można było narzekać na brak miejsca dla pasażerów. Podobnie jak na brak wyposażenia. W zależności od wersji we Fiacie 131 mogliśmy mieć wspomaganie kierownicy czy nawet klimatyzację.
Stara-nowa mechanika
Chociaż stylistyka była nowoczesna, to paleta silnikowa wcale już taka nie była. Z początku składała się ona z dwóch motorów- czterocylindrowe 1.3 i 1.6 posiadające wałek rozrządu w bloku silnika deklarowały moce odpowiednio 65 i 75 koni mechanicznych. W połowie lat siedemdziesiątych silniki te nie uchodziły już za szczyt nowoczesności, nawet wewnątrz oferty Fiata, który oferował w tym czasie jednostki OHC. Nawet poprzednik, model 124, posiadał już wałek rozrządu w głowicy. Mirafiori jednak miał być autem przede wszystkim tanim i dostępnym na najróżniejszych rynkach. Dopiero po kilku latach jednostki były modyfikowane i wzmacniane. Silniki za pośrednictwem 4 lub 5 biegowego manuala lub 3 stopniowego automata napędzały koła tylne. Zawieszenie składało się z kolumn Macphersona z przodu i dwóch wahaczy, drążka Panharda i sprężyn śrubowych z tyłu. Dzięki temu dość rozbudowanemu układowi jezdnemu jak na owe czasy, udało się sprawić, że Fiat 131 prowadził się bardzo stabilnie i przewidywalnie. Nie sposób nie powiedzieć o sportowych wersjach Mirafiori, ale z powodu, iż były to samochody niebywale charakterne i szybkie stwierdziłem, że poświęcę im cały osobny tekst, który jako druga część całej opowieści, pojawi się w przyszłym tygodniu.
Polski Fiat 131p- obiekt marzeń i opowieści
W Polsce Mirafiori cieszył się szczególną reputacją. Był to bowiem samochód montowany w niewielkich seriach na żerańskiej FSO w latach 1975-1981. Polski Fiat 131p był dostępny tylko dla najbogatszych mieszkańców PRL-u. Jego cena była zdecydowanie wyższa od najbardziej doposażonego Poloneza czy Łady. Droższym produktem “krajowym” był jedynie Polski Fiat 132p będący autem ministerialnym. Mirafiori był można powiedzieć autem dla państwowych flot, dyrektorów zakładu lub synów ministrów. W związku z tym, Fiat 131 zdobył sławę samochodu prestiżowego, bardzo wyjątkowego, będącego synonimem bogactwa i wyższych sfer. Pomimo iż w PRL-u dostępne były tylko bazowe odmiany to i tak stawał się obiektem marzeń wielu rodaków. Posiadając Mirafiori stawałeś się kimś! A jak wyglądał montaż w FSO? Cóż, w Polsce montowano ogumienie, wycieraczki i akumulatory. Wkład rodzimego przemysłu więc nie był eufemistycznie rzecz ujmując zbyt duży. Samochód jednak do dziś przez pokolenia pamiętające tamte czasy został zapamiętany jako wyjątkowy i prestiżowy.
Kanty coraz bardziej modne – lifting 131
Lata mijały i aby utrzymać świetną sprzedaż na całym świecie (o czym konkretnie powiem później) należało przeprowadzić kuracje odmładzającą. Wyczuwając rozkręcającą się na dobre modę kwadratyzacji wszystkiego czego się tylko da, styliści Fiata postarali się, by Mirafiori miał ich jeszcze więcej. I tak pojawiły się jeszcze większe, prostokątne reflektory. Zmieniony został też grill, teraz z małym logiem Fiata w dolnym, prawym rogu. Oprócz tego zmieniły się tylne lampy, w mojej opinii, na mniej ciekawe i po prostu gorsze. Patrząc jednak na całość osobiście uważam, że ta wersja Fiata 131 jest najatrakcyjniejsza i najbardziej trafia w moje gusta. Bezwzględnie kanciasta i ascetyczna, a przy tym proporcjonalna i bez przesadyzmu zaprojektowana karoseria. Lifting przeszły także pozostałe odmiany nadwoziowe.
Pod względem mechanicznym gama silnikowa powitała wówczas nowoczesne jednostki 1.3 z wałkiem rozrządu w głowicy. Dzięki temu Mirafiori zyskał większą moc 78 koni mechanicznych i znacznie lepszą kulturę pracy. Pojawiły się także dwa diesle- 2.0 i 2.4. Nie były one zbyt wartkie, ale mało paliły, co było istotnym czynnikiem decydującym w tej klasie aut.
Rewolucja designu wnętrza
Dużo więcej zadziało się we wnętrzu popularnego auta Fiata. Tutaj zdecydowano się na znaczą zmianę stylistyki. Zniknął ociekający stylem rodem z początku lat siedemdziesiątych prosty kokpit. Powitano bardziej rozbudowaną, jednolitą i zupełnie od nowa zaprojektowaną deskę rozdzielczą bogatą w kanciaste kształty oraz zupełnie inną, jednoramienną kierownicę. Wyglądało to jak na 1978 rok bardzo nowocześnie, a wręcz lekko wyprzedzało swoje czasy. Uwagę zwracają także mięciutkie i pięknie wyglądające fotele.
Odrobina wyjątkowości- Supermirafiori
Pod koniec lat siedemdziesiątych Fiat 131 na rajdowych odcinkach zdobywał największe triumfy. Z tej okazji producent wypuścił specjalną odmianę cywilnego modelu pod nazwą Supermirafiori. Oprócz charakterystycznych, pięknych aluminiowych felg cechowała się najbogatszym wyposażeniem składającym się z pięknej, welurowej tapicerki, klimatyzacji, wspomagania kierownicy i lepszego wykonania wnętrza. Pod maską z kolei zagościła najmocniejsza jednostka dostępna w cywilnym 131. Była to 1.6 litrowa jednostka benzynowa DOHC o mocy 96 koni mechanicznych, co przy świetnym, mięsistym zawieszeniu, niezłej aerodynamice jak na ówczesne czasy i masie wynoszącej około tony dawało świetne wrażenia z jazdy i zupełnie niezłe osiągi. Supermirafiori był odrobiną wyjątkowości w popularnym segmencie. Oferował to, co w wielu autach z wyższej półki było dostępne w opcji, a jego osiągi były naprawdę niezłe.
Ostatnie przypudrowanie
W marcu 1981 roku przeprowadzono drugą modernizację, mającą na celu lekkie uaktualnienie wyglądu. Był on w końcu wciąż całkiem współczesny, ale konkurencja nie spała i w tym czasie pojawiły się już takie auta jak Renault 9 czy rozchwytywany kompaktowy hatchback- Volkswagen Golf pierwszej generacji. Aby naturalny spadek sprzedaży nie był zbyt gwałtowny i możliwe było zarabianie na Mirafiori jeszcze przez kilka lat zdecydowano się na lekki lifting.
Zmienił on zderzaki z metalowych z fragmentami gumowo-plastikowymi na w pełni zrobione z tworzywa sztucznego. Ponadto modernizacji poddano grill, zmieniono także tylne lampy na estetyczniejsze- szersze i niższe. W topowych odmianach, na przykład Supermirafiori, pojawiły się dodatkowe plastikowe osłony na bocznych drzwiach w innym kolorze niż nadwozie, co miało dodawać sportowych konotacji. Śmieszne jest trochę to, że w latach osiemdziesiątych tego typu elementy oznaczały sport, a teraz kojarzone jest z szeroko rozumianym offroadem… Wnętrze zyskało nową tablicę przyrządów, odświeżony kokpit i gorszą wzorniczo kierownicę. Największe zmiany objęły gamę silnikową, z której ostatecznie zniknęły silniki typu OHV zastąpione jednostkami typu OHC i DOHC ze słynnym 2.0 o mocy 115 koni na czele.
Mirafiori na amerykańskiej ziemi
Mirafiori przez ten cały czas rozwijało swoją karierę nie tylko w Zachodniej Europie, ale także na wielu innych rynkach. Jednym z nich była Ameryka Północna. Fiat ze swoim kompaktem pojawił się na tym kontynencie niemal od razu po uruchomieniu produkcji modelu. Aby móc legalnie sprzedawać w USA Mirafiori należało dopasować do precyzyjnych norm federalnych. Pojawiły się pięciomilowe zderzaki i obrysówki. Do wymagań rynkowych dopasowana została również gama silnikowa ograniczona do jednego benzynowego motoru o pojemności 1.8 i mocy 86 koni mechanicznych.
W 1978 roku pojawiły się specjalnie na rynek amerykański wersje Brava i SuperBrava posiadające jednostki 1.8 i 2.0 DOHC o mocach od 84 do 102 koni mechanicznych. Pod względem wyposażenia były odpowiednikami europejskich Supermirafiori. Stanowiły więc szczyt wyposażenia i osiągów w palecie. Fiat 131 nigdy jednak nie okazał się w Stanach Zjednoczonych takim hitem jak w innych miejscach na świecie.
Turecki Fiat
Na przykład tak jak w Turcji, gdzie miejscowa fabryka Tofas w Bursie produkowała Mirafiori na licencji Fiata w zależności od wersji wyposażenia Sahin dla bogatszych i Dogan dla biedniejszych odmian. Ponadto 131 kombi posiadał nazwę Kartal. Produkcję rozpoczęto w 1981 roku i z miejsca samochód stał się hitem sprzedaży w kraju. Duże wnętrze, prosta konstrukcja i niska cena sprawiły, że Tofas Sahin/Dogan stał się popularny wśród taksówkarzy, a sam producent zaczął nieźle zarabiać, także na eksporcie do krajów Bliskiego Wschodu.
Po zakończeniu w 1984 roku produkcji macierzystej i wygaśnięciu oficjalnej licencji, Tofas zaczął na własną rękę modyfikować włoskiego kompakta. W 1988 i 1994 roku przeprowadzono dwa liftingi odświeżające nadwozie, jednak nic nie było w stanie ukryć włoskiego rodowodu z pierwszej połowy lat siedemdziesiątych. Pomimo archaicznego wyglądu, coraz słabszej jakości i ubogiemu wyposażeniu, Tofas Sahin/Dogan przez lata był jednym z najlepiej sprzedających się aut na tamtejszym rynku. Turecki Fiat był produkowany do 2001 roku w wersji sedan i do 2003 roku jako kombi. Nie był to jednak koniec historii tego samochodu.
Wycieczka do Afryki
W tym momencie do akcji weszła Egipska firma NASR, która wykupiła prawa do produkcji Dogana i tłukła go z sukcesem na rynki afrykańskie aż do 2006 roku. Wówczas pojawił się kolejny chętny na włoską, rozkładającą się już padlinę. Był nim etiopski producent Holland Car, który bez wahania odkupił prawa do wytwarzania tej “piątej wody po kisielu”. Pomimo oczywistej przestarzałości konstrukcji i wyglądu, ale dzięki trwałości mechanicznej, niskiej cenie i prostocie samochód ten wciąż cieszył się zainteresowaniem na niewybrednym afrykańskim rynku. Ostatecznie Fiat 131 po kilkunastu liftingach, które tylko zaburzały pierwotny wygląd, w 2009 roku ostatecznie odszedł do historii.
Mirafiori w Ameryce Łacińskiej
Tutaj także 131 był bardzo długo wytwarzany. Produkowano je w Wenezueli, Kolumbii czy Argentynie. Właśnie z tego ostatniego kraju pochodzi bardzo ciekawa wersja. W 1983 roku pojawiła się endemiczna dla tego rynku odmiana Panorama 2000 Super posiadająca, jak sama nazwa wskazuje, dwulitrowy silnik DOHC o mocy 113 koni mechanicznych. Sportowe felgi, lepsze wyposażenie, inne, lakierowane pod kolor nadwozia lusterka i przede wszystkim zupełnie inny, kwadratowy do potęgi przedni pas wraz z nowymi reflektorami robiły świetne wrażenie. I to wszystko w rodzinnym kombi.
Oczywiście oprócz takich rarytasów a Ameryce Południowej wytwarzano na masową skalę zwyczajne Mirafiori, które tutaj cieszyły się wielką popularnością.
Seat 131
Warto wspomnieć o tym, że w Hiszpanii także produkowano Mirafiori pod własną marką jako Seat 131 od 1975 do 1984 roku. Samochód ten oprócz loga praktycznie niczym się nie różnił od włoskiego oryginału. W jakich jeszcze krajach produkowano Mirafiori? Między innymi Malezja, Maroko, Tajlandia, Zambia czy Singapur. Jak widać Fiatowi nad wyraz udało się nie tylko sprzedawać, ale też produkować swoje kompaktowe auto niemal na każdym kontynencie.
Dlaczego Mirafiori przedwcześnie wyginęło na ulicach?
Pomimo wielkiego sukcesu, także w Europie, Fiat 131 szybko zniknął z ulic. Dlaczego? Problemy były dwa. Przede wszystkim korozja. Rdza kochała ponad wszystko Mirafiori, które chętnie poddawały się tej toksycznej miłości. Jej owocem była utleniające się w zastraszającym tempie podłogi i karoserie Fiatów 131. W efekcie większość z nich skończyła swoje życie na progu lat dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych. Ponadto swoje trzy grosze do puszki Pandory dodawała elektryka, które swoimi licznymi awariami chętnie podnosiła ciśnienie użytkownikom. W ten sposób bardzo dobrze przemyślany i świetnie zaprojektowany samochód szybko skończył swoje bytowanie na ulicach europejskich miast. Dużo lepiej sytuacja się miała w Ameryce Łacińskiej i Afryce, gdzie klimat i bieda uchroniły te samochody przed wczesnym wymarciem. Ponadto dużo dłuższa niż macierzysta produkcja sprawiła, że na tamtejszych rynkach występuje całkiem sporo stosunkowo młodych egzemplarzy. Dodatkowo nie można też narzekać na brak tanich części zamiennych.
Fiat 131 – kwintesencja klasycznej włoskiej szkoły w małym opakowaniu
Mirafiori to kwintesencja tego czym był Fiat przez lata. Mały, kompaktowy, tani i przede wszystkim globalny samochód dla ludu o finezyjnym i nowoczesnym wyglądzie, trwałej mechanice, obszernym wnętrzu, a w topowych wersjach, całkiem bogatym wyposażeniu. 131 ma także drugą naturę- sportową. Samochód ten po przeobrażeniu w sportową bestię potrafił zdziwić nie jednego swoją bezwzględnością, mocą i możliwościami na odcinkach specjalnych. W niektórych zakątkach świata, na przykład w Polsce słowo Mirafiori na zawsze zostanie zapamiętane jako synonim bogactwa i dostatniego życia wysoko postawionych użytkowników i dyrektorów zakładów pracy. Jeden popularny samochód, a ile różnych wizerunków. O jego sportowym pazurze będziecie mogli poczytać już za tydzień w osobnym materiale, na który serdecznie zapraszam.
Zdjęcia: Wikipedia, www.carfolio.com, www.imcdb.org, caelacedula.wordpress.com, Favcars.com