Enea Bastianini wygrał swój pierwszy wyścig w karierze na torze Losail. Drugi był Brad Binder, a trzeci był Pol Espargaro.

Po raz pierwszy od 1999 roku nie mieliśmy na starcie Valentino Rossiego, który rok temu zakończył swoją motocyklową karierę. Włoch jednak wiedział, że młoda gwardia spod jego skrzydeł będzie w czubie kategorii królewskiej na wiele lat. Po fantastycznych kwalifikacjach mieliśmy na starcie niespodziewany pierwszy rząd, bo byli w nim Jorge Martin, Enea Bastianini oraz Marc Marquez wracający po kontuzji. Obrońca tytułu Fabio Quartararo startował dopiero z jedenastego pola.

Świetny start miały dwa motocykle fabrycznej Hondy, ale to Pol Espargaro prowadził przed Marciem Marquezem. Jorge Martin miał atomowo słaby start, ponieważ jego motocykl skakał jak kangur, gdy ruszył z Pole Position. Joan Mir zaś świetnie wyruszył z dziesiątego pola wskoczył na czwartą lokatę. Fabio Quartararo, który był sfrustrowany na swój motocykl po kwalifikacjach, na trzecim okrążeniu został wyprzedzony przez Alexa Rinsa. Hiszpan minął go na prostej startowej, a mistrz świata nie miał nic do powiedzenia. Na szóstym okrążeniu Marc Marquez przestrzelił hamowanie do pierwszego łuku i stracił pozycję na rzecz Brada Bindera.

Okrążenie później Enea Bastianini wykorzystał kłopoty Marca i wskoczył na trzecie miejsce. Po raz pierwszy żółte flagi pojawiły się na ósmym okrążeniu. Winowajcą był debiutant w MotoGP – Marco Bezzechi, a w tym samym momencie Jack Miller wycofał się z rywalizacji w alei serwisowej. Na dziewiątym kółku Pecco Bagnaia uporał się z Fabio Quartararo i wskoczył na dziewiątą lokatę. Okrążenie później drugi raz mieliśmy żółte flagi, ponieważ na deskach był Alex Marquez. Do grona kierowców, którzy nie mogli kontynuować jazdy dołączył Miguel Oliveira. Portugalczyk wywrócił się w pierwszym sektorze. Na okrążeniu dwunastym Pecco Bagnaia skasował Jorge Martina w pierwszym zakręcie i już obaj zawodnicy na Ducati byli poza wyścigiem.

Pecco Bagnaia Ducati

Enea Bastianini w końcu uporał się z Bradem Binderem i “Bestia” był tylko za Polem Espargaro. Włoch szalał w Katarze i zbliżał się do lidera wyścigu w spektakularnym tempie. Obie Hondy pod koniec wyścigu miały duże problemy i wykorzystał to Aleix Espargaro, który wyprzedził Marca Marqueza. Na cztery okrążenia przed końcem mieliśmy zmianę na przodzie, ponieważ Enea Bastianini wyprzedził Pola Espargaro, który kompletnie przestrzelił hamowanie do “jedynki” i stracił również miejsce na rzecz Brada Bindera. “Bestia” jechał obłędnie w tym wyścigu i wygrał swój pierwszy wyścig w kategorii królewskiej.

Enea Bastianini Gresini Racing

Drugi, tuż za Włochem, dojechał Brad Binder, a trzeci Pol Espargaro. Na ostatnim okrążeniu Fabio Quartararo stracił miejsce na rzecz Johanna Zarco i skończył dopiero dziewiąty.

foto. materiały prasowe serii

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *