Zakończyły się testy MotoGP przed GP Kataru i możemy podzielić się naszymi sugestiami oraz opisać przebieg trzech ostatnich dni na torze Losail.
Środa – początek testów MotoGP
W środę zawodnicy wrócili na tor po kilku dniach oddechu. Sesja zaczęła się od wczesnego wyjazdu Suzuki i dyktowania przez nich tempa. Przez pierwszą godzinę na szczycie tabeli widniał Alex Rins. 60 minut później bracia Espargaro wskoczyli na pierwsze dwa miejsca w kolejności Aleix-Pol. Dzieliło ich zaledwie 0.016 sekundy. Później na tor wyjechał Fabio Quartararo, który testował swoje nowe podwozie w motocyklu Yamahy. Pod koniec trzeciej godziny Francuz przebił czasy braci i to on był na czubku tablicy wyników. Zamykając czwartą godzinę jazdy, do akcji na Hondzie wkroczył Pol Espargaro, który o 0.3 sekundy przebił czas Fabio. Pol przyznał po dwóch dniach testów, że był zestresowany jazdą, gdyż nie wiedział na ile może sobie pozwolić, by nie przeszarżować. Chwilę później prowadzenie objął Jack Miller. Australijczyk jechał z nową aerodynamiczną owiewką stworzoną przez Ducati. Uważane jest to za bardzo sprytne rozwiązanie i włoski konstruktor może na tym zyskać najwięcej w nadchodzącym sezonie MotoGP. Na niecałe trzy godziny do końca Millerowi najwyraźniej się nudziło i postanowił poprawić swój czas. Jako pierwszy zszedł poniżej bariery 1:54, do której nie zbliżył się nikt aż do ostatniej godziny.
Bracia Espargaro oraz Johann Zarco podgryzali Australijczyka, ale nie na tyle by przebić ten czas. Na piętnaście minut przed końcem Miller ponownie poprawił czas, a zarazem pobił rekord toru. 0.080 za zawodnikiem Ducati był Quartararo, a Vinales zamknął pierwszą trójkę, pokonując 77 okrążeń i testując nowe podwozie. Nie obyło się również bez wywrotki w przypadku Mavericka, ale na szczęście wszystko z nim w porządku. Czwarty był Zarco na swoim Pramacu, a bracia Pol i Aleix zamknęli czołową szóstkę. Broniący tytułu Joan Mir sprawdzał głównie silnik na 2022 rok i niechętnie testował podwozie na nadchodzący sezon. Skończył z siódmym czasem. Rins, Bagnaia i Nakagami zamknęli czołową dziesiątkę. Ten ostatni zaś zaliczył touchdown na asfalt w pierwszym zakręcie, ale na szczęście wszystko było z nim okej.
Czwartek
Alex Marquez podczas testów cztery razy widział asfalt z odleglości kilku centymetrów i niestety był też i ten piąty. Hiszpan zaliczył potężny high side w “dziewiątce”. Niestety musiała pojawić się czerwona flaga. Okazało się, że Alex doznał lekkiego złamania stopy i zakończyło to jego dzień dosyć przedwcześnie.
Po godzinie na tablicy wyników mieliśmy tylko dwa czasy, podczas gdy zawodnicy Yamahy trenowali starty. Na czele był testowy zawodnik Ducati Michelle Pirro, ale po godzinie przebił go Aleix Espargaro. Pod koniec trzeciej godziny Franco Morbidelli uzyskał najlepszy czas, a okrążenie później Pol Espargaro poprawił to osiągnięcie. Chwilę przed tym wyczynem zaliczył swoją pierwszą wywrotkę na motocyklu Hondy. Na szczęście nie odnotowano żadnych obrażeń. Później jego brat Aleix zrobił serię pobijania czasów i trzy kółka z rzędu wykręcał najlepsze okrążenia sesji. Dobrą formę pokazywał również Pecco Bagnaia, który podczas przedostatniej godziny pobił czas Aleixa. 22 minuty przed końcem z garażu wyłonił się Fabio Quartararo i zdołał wyprzedzić Włocha. 8 minut przed zakończeniem sesji Vinales zdołał przeskoczyć na drugą pozycję, będąc tylko o 0.079 sekundy za zwycięzcą sesji.
Piątek
Piątek był straconym dniem, gdyż silny wiatr połączony z burzą piaskową uniemożliwiły wyjazdy zawodników podczas pierwszej godziny. Po godzinie grzecznego siedzenia w garażach, niektórzy pojawili się na torze. Jednym z tych chojraków był Danilo Petrucci, który ustanowił pierwszy czas. Był on aż o 8 sekund wolniejszy od najlepszego kółka Jacka Millera z czwartku. Kolejnym z szaleńców był Brad Binder, lecz szybko się zreflektował i zjechał natychmiastowo do boksu. Szybką akcję miał również Pol Espargaro, który wyjechał, zrobił najszybszy czas i zjechał do alei serwisowej. Pół godziny później pojawiła się czerwona flaga, by porządkowi sprzątnęli w spokoju piasek z toru.
Po wznowieniu niektórzy pojawili się na torze. Petrucci poprawił swój czas, a do tablicy z wynikami doszli Bradl, Nakagami i Binder, ale to nie były kompetytywne czasy. Dwaj zawodnicy fabrycznej Yamahy wyjechali pod koniec tylko po to, by przećwiczyć starty. Ostatnia sesja testów MotoGP zakończyła się przed czasem, gdyż nie było sensu wyjeżdżania w takich warunkach.
foto. materiały prasowe serii
Comments