Daniel Ricciardo

Daniel Ricciardo wygrał zakład z byłym szefem Renault, którego stawką był tatuaż. Australijczyk planuje podobne rzeczy z Zakiem Brownem.

W obecnej stawce jest wielu świetnych kierowców, jest też prawie tyle samo fantastycznych charakterów. Wśród całej grupy dwudziestu zawodników jest jeden, który zdecydowanie się wyróżnia. Daniela Ricciardo po prostu nie da się nie lubić. Australijczyk jest zdecydowanie najbardziej wyluzowanym kierowcą Królowej Motorsportu, co udowadnia wieloma żartami czy zachowaniami w padoku. Nowy kierowca McLarena potrafi jednak świetnie oddzielić życie codzienne od walki na torze, gdzie zawsze jest nieustępliwy i niezwykle groźny. Tak ogromna doza determinacji pozwoliła mu na wygranie zakładu z byłym szefem Renault, Cyrilem Abiteboulem. Zadaniem postawionym przed Ricciardo było zajęcie miejsca na podium w bolidzie francuskiej stajni, co nie było takie proste. Na szali leżał tatuaż któregoś z panów, jednak dzięki trzecim miejscom na Nurburgringu i na Imoli to ciało Abiteboula nabierze więcej kolorytu. Mimo hucznych zapowiedzi do wykonania tatuażu wciąż nie doszło, jednak jak mówi Daniel Ricciardo, realizacja już wkrótce. W swojej wypowiedzi kierowca z Perth sugeruje również zakład ze swoim nowym szefem, Zakiem Brownem.

Daniel Ricciardo

Z pewnością, gdy uda nam się wykonać ten tatuaż, to cały świat się o tym dowie. Niestety nie mieliśmy do tej pory żadnej okazji, jednak takowa na pewno się nadarzy. Gdy się rozstawaliśmy, obaj mieliśmy poczucie niedokończonych interesów, oczywiście mając na myśli tatuaż. Przechodząc do Zaka, z nim jest mały problem. Rozmawialiśmy jakiś czas temu i powiedział mi, że nie cierpi wszelkiego rodzaju igieł. W takim wypadku tatuaż mu odpuścimy. Słyszałem jednak, że ma niezłą kolekcję samochodów. Muszę jeszcze to przemyśleć, ale może zaoferuję mu zakład o jedno z jego aut.

Daniel Ricciardo

W sezonie 2021 Australijczyk będzie bronił barw zespołu McLaren, gdzie będzie jeździł razem z Lando Norrisem. W zeszłym tygodniu stajnia z Woking zaprezentowała model MCL35M, który jest lekką ewolucją zeszłorocznej maszyny. Eksperci już dostrzegli drobne zmiany, jednak te większe są skutecznie ukrywane przez zespół, chociażby poprzez odpowiednie kadrowanie zdjęć. Przed ekipą jest jeszcze tylko kilka tygodni pracy, gdyż już za rogiem są przedsezonowe testy w Bahrajnie. Trzy dni jazd z pewnością nie da nam odpowiedzi, czy Daniel Ricciardo wygra zakład ze swoim nowym szefem. Pierwsze wskazówki dotyczące formy bolidu McLarena dostaniemy tak naprawdę dopiero w ostatni weekend marca, podczas inauguracyjnej rundy sezonu w Bahrajnie.

Daniel Ricciardo

Foto. materiały prasowe zespołu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *