Volkswagen modelem Arteon Shooting Brake może zapoczątkować nowy trend wśród producentów, a wersja Alltrack otworzy zupełnie nowe możliwości
Arteon to zdecydowanie bardziej udany model dla Volkswagena aniżeli jego poprzednik, czyli Passat CC. Samochód jest nieco bardziej ekskluzywny niż Passat, ale jednocześnie zachowuje jego najlepsze cechy, a sylwetka Arteona nie jest prostym sedanem, ale odważnym liftbackiem. To auto ma się podobać i trafiać w gust osób chcących czegoś więcej niż jest to w stanie zaoferować Passat. Tłumaczy to już sama nazwa samochodu, bo Art oznacza sztukę, a “Eon” nawiązuje do luksusowego modelu Phideon (następca Phaetona w Chinach). Teraz jednak czas na mały lifting modelu i wprowadzenie nowej flagowej wersji, która ma skraść serca klientów, czyli Arteon Shooting Brake.
Tutaj znowu dochodzimy do momentu, gdy Arteon ma być lepszą wersją Passata, bo przecież popularny model występuje w nadwoziu kombi. Jednak w przypadku Arteona nie mówimy o zwykłym kombi, przecież to brzmi zbyt prosto i nie jest eleganckie. Tutaj mówimy o Shooting Brake, czyli klasie, guście i wysokim komforcie. To auto ma być topowym samochodem w swojej klasie. Jednak Passat występuje w wersji Alltrack, a czy Arteon jest tego godzien? Jak najbardziej, ale nie liczcie, że to auto będzie nazywać się tak po prostu Arteon Shooting Brake Alltrack. Nie, nie, nie. Tutaj otrzymamy nazwę Travel Edition i właśnie ta nazwa gości w Chinach, lecz tam Arteon nazywa się po prostu Passat CC. Zdjęcia, które widzicie podobno zostały wykonane w chińskiej fabryce VW w Changchun.
Musimy przyznać, że Arteon Shooting Brake nam się niezwykle podoba i chętnie zobaczylibyśmy podstawowy wariant w tym nadwoziu w Europie. Czy będzie nam to dane? Tego oficjalnie nie wiadomo, ale nasze anonimowe źródła twierdzą, że wraz z liftingiem tej generacji Arteona do Europy zawita właśnie wersja Shooting Brake. Ten samochód otworzyłby nowy rynek i myślę, że w niedługim czasie zobaczylibyśmy odpowiedniki innych producentów, którzy chętnie podziałaliby na tym polu swoimi modelami. Zatem pozostaje nam tylko czekać na premierę. Szczególnie, że jak donoszą chińskie media, pod maską znajduje się silnik 2.0 R4 o mocy 185 KM lub mocniejszy 220 KM. Oba w połączeniu ze skrzynią DSG.
Foto. automobile-magazine
Założyciel | Redaktor naczelny
Pasjonat motoryzacji i marketingu – wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.