Mercedes G500 4×4^2 ma być jeszcze lepszą wersją standardowej wersji. Producent wszechstronność auta postanowił przetestować na Nurburgringu.
W ostatnich latach, różni producenci coraz częściej testują swoje auta na torze. Z racji dostępności i wielkości, najczęstszym wyborem jest Nurburgring. Poza samochodami sportowymi, próbom są poddawane modele, które nie są kojarzone z użytkiem torowym. Jedną z marek, których auta możemy najczęściej oglądać na Nordscheife jest Mercedes. Widać, że zależy im na sprawdzeniu i dostosowaniu auta w najdrobniejszych szczegółach. Dzięki wielu zakrętom można także ocenić prowadzenie auta. Ostatnio jednak na torze pojawiło się auto, które prawdopodobnie nigdy nie zostanie na nim użyte. Mowa oczywiście o nowej klasie G w wersji G500 4×4^2.
Podobnie jak poprzednika, można go odróżnić już na pierwszy rzut oka od standardowej odmiany. Głównym wyróżnikiem jest wysokość, ponieważ auto ma mocno zmienione i podwyższone zawieszenie. Jest to wersja, która ma sobie radzić w terenie jeszcze lepiej niż standardowe G500. W tym celu dodano również wiele elementów podkreślających jej zdolności i charakter, np. poszerzone nadkola, mnóstwo metalowych osłon czy drabinkę z tyłu. Trzeba przyznać, że wygląda to naprawdę dobrze i podkreśliło terenowy charakter klasy G.
Co więc nowe G500 4×4^2 robiło na torze? Tak jak wspomnieliśmy w pierwszym akapicie, mogło chodzić o wszechstronne testy i o to, jak auto sobie radzi w zakrętach. Jak widać na filmie, w pewnym momencie, G-klasa jechała jedynie na trzech kołach. Nie znamy jeszcze szczegółów dotyczących silnika. Z pewnością będzie to 4-litrowe V8 znane z pozostałych modelów Mercedesa, jednak nie wiadomo, czy moc zostanie podniesiona w stosunku do standardowego G500.
Pomimo kamuflażu, od razu widać, że nowe G500 4×4^2 jest nastawione na jazdę w terenie. I nie ma wątpliwości, że to właśnie w nim będzie się czuł najlepiej. Z pewnością będzie on jeszcze bardziej dopracowany niż poprzednik, a dzięki nowemu wnętrzu również o wiele bardziej komfortowy i luksusowy. Z racji, że prace są już naprawdę zaawansowane, auta możemy się spodziewać całkiem niedługo. Prawdopodobnie w 2021 roku zobaczymy je już na drogach.
Źródło: CarSpyMedia
Redaktor | Fotograf
Comments