Porozumienie Concorde będzie obowiązywać w latach 2021-2025 i pozwoli na bardziej sprawiedliwy wygląd mistrzostw. Ma ono na celu wyrównać kwestię płac.
We wtorek Porozumienie Concorde podpisały zespoły Ferrari, Williams i Mclaren. Środowe przedpołudnie przyniosło nam informacje, że wszystkie zespoły złożyły swój podpis. Jest to świetna wiadomość, szczególnie ze względu na zespół Mercedesa. Jeszcze przed kilkoma tygodniami stajnia z Brackley kwestionowała wiele zapisów z nowej umowy, w ostatnim czasie coś jednak się zmieniło. Nie zmieni się na pewno stawka zespołów, mając na względzie możliwy ubytek, który już na pewno się nie wydarzy.
Czym jednak jest Porozumienie Concorde? Jest to umowa między Liberty Media a zespołami F1, która ma na celu bardziej sprawiedliwe traktowanie wszystkich członków zmagań. Zmianom ulegnie podział pieniędzy z praw telewizyjnych. Do tej pory zespoły z czołówki otrzymywały zdecydowanie większe wpłaty na konta od tych z końca stawki. Oprócz tego, co równie ważne, od 2022 roku wprowadzenie nowych przepisów nie zawsze będzie wymagało jednomyślności zespołów. Do tej pory wyglądało to tak, że albo zgodzili się wszyscy, albo zmiany można było wyrzucać do kosza. Jest to bardzo ważny aspekt ważący na przyszłości samej Formuły 1, która ma teraz o wiele większe szanse na zmiany.
Wielu kibiców może z pewnością głęboko odetchnąć, gdyż przynajmniej przez kolejne pięć lat żaden z zespołów nie wycofa się z Królowej Motorsportu. Bardzo głośne były rozważania na temat pozostania w stawce Mercedesa. Ekipa ta ma obecnie monopol na zdobywanie tytułów i po ludzku nie jest im na rękę wyrównywanie szans, podczas gdy oni ciężką pracą zaszli na sam szczyt. Zakończyć mógł się również Amerykański Sen Formuły 1. Zespół Gene’a Haasa po obiecującym początku w 2016 roku wykonał wyraźny krok wstecz. Szczególnie poprzedni oraz obecny sezon są dramatyczne. Jak dobrze wiemy F1 to biznes, a mając w pamięci obecnie trwającą pandemię, straty poniesione przez zespoły są przynajmniej spore. To jednak nie przeszkodziło w pozostaniu zarówno Mercedesa, jak i Haasa na najwyższym szczeblu motorsportu.
Dokładając do wyżej wspomnianych zmian już wcześniej zatwierdzone limity budżetowe i zmiany w regulaminie na 2022 rok, przyszłość F1 maluje się w kolorowych barwach. Miejmy nadzieję, że obietnice o ściganiu na żyletki i wyrównaniu stawki w końcu zostaną spełnione. Być może nareszcie o tytuł powalczy więcej niż jeden zespół.
Foto: Materiały prasowe F1
Comments