Pagani prezentuje niecodzienne samochody, które uchodzą za jedne z najbardziej unikatowych na świecie i nie każdy może sobie na nie pozwolić, nawet jak ma pieniądze
Wszystko wskazuje na to, że niedługo zobaczymy włoski supersamochód w zupełnie nowym wydaniu. W marcu 2011 roku, na targach motoryzacyjnych w Genewie, zadebiutował następca Zondy, Pagani Huayra. Do tej pory, nie licząc edycji specjalnych, zobaczyliśmy 2 wtórne jej wcielenia – BC oraz Roadster. To drugie właśnie zbliża się do końca produkcji, co oznacza że idzie nowe. Youtuber o pseudonimie 19Bozzy92 opublikował nagranie z toru Franciacorta, na którym widzimy zakamuflowaną Huayrę, w której gołym okiem widać radykalne zmiany w stylistyce i aerodynamice.
Pierwszymi zmianami rzucającymi się w oczy, jest przemodelowany tylny zderzak, z ogromnym dyfuzorem, oraz sporych rozmiarów skrzydło, połączone pionową „płetwą” z dachem, wyglądające jak swego rodzaju ewolucja tego, które było znakiem rozpoznawalnym Huayry BC. Progi zyskały dodatkowe funkcje aerodynamiczne. Dodany został dachowy wlot powietrza, w stylu Zondy Cinque. Patrząc od przodu auta, łatwo dostrzec nowe, agresywnie wyglądające wyloty powietrza na błotnikach nad kołami, najprawdopodobniej zastosowane jako usprawnienie chłodzenia hamulców i aerodynamiki kół. Przedni zderzak stał się masywniejszy po bokach i ma przemodelowany splitter.
Prototyp to najprawdopodobniej Huayra Dragon, unikatowy wariant który początkowo specjalnie zamówiony przez właściciela firmy tuningowej TopCar Design, zostanie wyprodukowany w pięciu egzemplarzach, jako limitowana edycja (możliwe, że pod inną nazwą). Pagani nie udostępniło jeszcze żadnych danych technicznych, ani informacji o osiągach. Spodziewać się jednak można, iż pod gigantyczną pokrywą znajdzie się dobrze znane, podwójnie doładowane, 12-cylindrowe AMG M158 o pojemności 5,980cm3 sprzężone z jednosprzęgłową, 7-stopniową przekładnią sekwencyjną Xtrac, napędzającą tylne koła. W wariancie BC, z V12-tki wykrzesano 750KM oraz 1100Nm momentu obrotowego. Dragon prawdopodobnie będzie dodatkowo wzmocniony, lecz w sferze układu napędowego, jakiekolwiek rewolucje względem poprzednich wariantów są bardzo mało prawdopodobne.
Cena za taką przyjemność również pozostaje nieznana, lecz biorąc pod uwagę, iż za odjechanie nową Huarą BC w 2017 roku, Horacio Pagani życzył sobie 2,3 miliona euro, na tę bardzo limitowaną i hardkorową edycję będą sobie mogli pozwolić nieliczni, nawet jeśli zapomnielibyśmy na chwilę, że powstanie jedynie pięć sztuk. Jednakże pieniądze nie są najważniejsze, jeśli mówimy o spartańskiej, udoskonalonej wersji już i tak doskonałego supersamochodu. Prototyp, który został uwieczniony podczas testów to zdecydowany krok naprzód i kolejny stopień wspaniałej ewolucji dzieła sztuki, jakim jest Pagani Huayra. Warto wspomnieć, że równocześnie prowadzone są prace nad wersją BC Roadster. Huayra nie umiera i ma się dobrze, a niedługo zobaczymy nowych członków tej arystokratycznej rodziny!
Foto. Pagani
Comments